Kinga Rusin pokazała nową willę na Kostaryce. Nie ma tam ścian: "I to jest najlepsze"
Kinga Rusin zaskoczyła zdjęciami z nowego domu na Kostaryce. Dziennikarka nie ukrywa, że zamierza tam trochę pomieszkać...
Kinga Rusin opublikowała na Instagramie nowe zdjęcia z Kostaryki i zaskoczyła swoich obserwatorów, pokazując nowy dom! Nowoczesna willa z przeszklonymi ścianami i basenem przed domem zachwyciła fanów dziennikarki. Pod zdjęciem pojawiły się gratulacje, a niektóre internautki o nowym domu Kingi Rusin piszą wprost: "coś niezwykłego"!
Kinga Rusin zachwyca nowym domem na Kostaryce!
W połowie 2020 roku Kinga Rusin zdecydowała się odejść z TVN po 15 latach pracy w stacji. Dziennikarka na jakiś czas zniknęła z mediów społecznościowych i niedługo potem okazało się, że zdecydowała się wyjechać z Polski. Od tamtego czasu Kinga Rusin podróżuje po świecie razem z partnerem Markiem Kujawą i oboje łączą zwiedzanie świata z pracą.
Ostatnio była gwiazda TVN przez dłuższy czas mieszkała na Kostaryce i teraz pokazała nowy dom, zdradzając jednocześnie, że zamierza zatrzymać się tam na dłużej.
Ta-dam! Nasz Nowy Dom! „A gdzie są ściany?” - zapytała moja mama, kiedy zobaczyła zdjęcia. Nie ma! I to jest najlepsze????! No to sobie tu teraz trochę pomieszkamy????????
Fanki Kingi Rusin są pod wrażeniem pięknej willi z przeszklonymi ścianami i basenem tuż przed samym salonem. Niektóre internautki już proszą o więcej zdjęć domu i jego wnętrza.
Coś niezwykłego❤️❤️❤️❤️brawo! Gratulacje!!!!
Prosimy o więcej zdjęć. Nowy dom wygląda pięknie ????
Zazdroszczę na maksa ???? szczęścia Pani Kingo
Zobacz także: Kinga Rusin na spacerze z psem bez makijażu. Tak wygląda codzienność gwiazdy - zdjęcia paparazzi
Kinga Rusin już na koniec stycznia zapowiadała, że na Kostaryce czuje się doskonale i zastanawia się, czy nie zostać na dłużej. Dziennikarka informowała wtedy, że poszukuje domu na dłuższy wynajem i wygląda na to, że udało się znaleźć idealne miejsce.
Tego nie było w planach! Mieliśmy po prostu ruszyć dalej. Tak nam się tu jednak spodobało, że wczoraj, przez kilka godzin, szukaliśmy domu na dłuższy wynajem. Dlaczego nie! Takiego klimatu, energii, warunków do surfingu i jazdy konnej, świetnych vegańskich knajp, klimatycznych kafejek z genialną kawą i cudownych dzikich plaż nigdzie indziej, w jednym miejscu, nie spotkałam????! Idealne dla pracujących nomadów, takich jak my. Czy kostarykańska Santa Teresa stanie się dla nas „domem” na dłużej? Zobaczymy????. Dwa miejsca wpadły nam w oko????.