Reklama

Kinga Rusin i Tomasz Lis wydali wspólne oświadczenie! Para, która rozwiodła się w atmosferze skandalu w 2006 roku, tym razem postanowiła działać razem dla dobra ich córki, Poli. Dlaczego?

Reklama

Kinga Rusin i Tomasz Lis wydali wspólne oświadczenie w sprawie córki Poli

Jak wynika z oświadczenia, które Kinga Rusin zamieściła na swoim Facebooku, jej starsza córka Pola Lis jest "szantażowana ujawnieniem do publicznej wiadomości spreparowanych, nieprawdziwych dokumentów i maili". Kinga Rusin sugeruje, że być może jej córka jest szantażowana z przyczyn politycznych. W końcu zarówno Tomasz Lis, jak i Kinga Rusin wielokrotnie negatywnie wypowiadali się na temat działań obecnej władzy. Rusin podkreśla, że zdecydowała się ujawnić ten fakt, ponieważ śledztwo w tej sprawie stoi w miejscu, a osoba, która nęka jej córkę "staje się coraz bardziej bezpardonowy i nie mamy pewności że nie wprowadzi swoich gróźb w życie".

Oto treść oświadczenia Kingi Rusin i Tomasza Lisa:

Nasza córka Pola Lis jest od jakiegoś czasu w ohydny sposób szantażowana ujawnieniem do publicznej wiadomości spreparowanych, nieprawdziwych dokumentów i maili. Z ich treści wynika, że celem jest zniszczenie reputacji nie tylko jej ale całej naszej rodziny. Być może motywacją są względy polityczne. Szantażysta posuwa się do gróźb karalnych i niemoralnych żądań, zakłóca jej spokój, wpędza w psychozę strachu i uniemożliwia normalne funkcjonowanie. Posługuje się nieprawdziwym ip i loguje z serwerów zarejestrowanych w różnych miejscach świata. Pomimo stosowanych przez niego taktyk nie spoczniemy póki go nie znajdziemy i nie zostanie ukarany. Stalking (uporczywe nękanie) to przestępstwo zagrożone w polskim prawie więzieniem! To czyn który zabiera ludziom prywatność, godność i spokój, pozbawia poczucia bezpieczeństwa, zaszczuwa i uniemożliwia normalne funkcjonowanie. Ktoś kto w świadomy sposób stosuje stalking, szczególnie wobec osób bardzo młodych i wyjątkowo narażonych na stres, które nawet nie weszły jeszcze do końca w dorosłość, które dopiero zapisują swoją kartę w życiu, jest godny największego potępienia i adekwatnej kary! Zdecydowaliśmy się ujawnić ten fakt do publicznej wiadomości po wielu miesiącach bezskutecznego jak narazie śledztwa, gdyż szantażysta staje się coraz bardziej bezpardonowy i nie mamy pewności że nie wprowadzi swoich gróźb w życie. Spreparowanie w naszych czasach maili, zaświadczeń, dokumentów, listów nie jest najmniejszym problemem. Puszczanie nieprawdziwych informacji w obieg może bezpowrotnie zniszczyć komuś życie i doprowadzić do tragedii. Zwracamy się z prośbą o niepublikowanie, niesprawdzonych, nieprawdziwych informacji, o nie urzeczywistnianie nadziei szantażysty. Pamiętajcie, że macie nie tylko odpowiedzialność za słowo ale również za skutki jakie wywołuje.
Kinga Rusin i Tomasz Lis

Pod postem Kingi Rusin na Facebooku nie brakuje słów wsparcia od jej fanów.

Co się z tymi ludźmi dzieję , nie mogą sobie w życiu poradzić sami ze sobą to zaczynają dokuczać niewinnym dzieciom, świat schodzi na psy,oby udało się go złapać bo szkoda dziewczyny

Współczuje bardzo i trzymam kciuki za Was!!! Może ma Pani racje, ze może to być z powodów politycznych. Niejednokrotnie Pani i Pan Tomasz głośno komentowaliscie obecna sytuacje w kraju. Nie boicie nazywać rzeczy po imieniu. Może to się nie spodobało? A czesto zdarza się, ze ktoś chce uderzyć tam gdzie najbardziej zaboli, w dziecko

Czy Kinga Rusin dobrze zrobiła podając ten fakt do wiadomości publicznej?

ZOBACZ: Stylowe Kinga Rusin i Pola Lis na spacerze. Która wyglądała lepiej - mama czy córka? ZDJĘCIA

Kinga Rusin stanęła w obronie swojej córki

Pola Lis jest od jakiegoś czasu szantażowana

Reklama

Oświadczenie Tomasza Lisa i Kingi Rusin:

Facebook
Reklama
Reklama
Reklama