Reklama

Reklama

Wojna na słowa między Małgorzatą Rozenek-Majdan a Kingą Rusin ucichła. Zaczęło się od dyskusji o ekologii i obronie praw zwierząt, a skończyło na wbijaniu sobie szpili. Jak czytamy w magazynie „Party" obie gwiazdy jednej stacji przesadziły i zostały wezwane na dywanik przez szefów TVN. Za karę żadna z nich nie pojawiła się balu charytatywnym Fundacji TVN „Nie jesteś sam". To najważniejsze wydarzenie towarzyskie roku w tej stacji telewizyjnej.

Ta koszmarna pyskówka położyła się cieniem na wizerunku całej stacji, wszystkich pracowników, jest wodą na młyn tych, którzy uważają TVN za stację gwiazdorską, nadętą, oderwaną od życia, rządzoną przez nienawidzące się, przekonane o swej wyjątkowości i bezkarności gwiazdy – mówi „Party” osoba ze stacji.

Kłótnia między celebrytkami zawstydziła wiele osób nie tylko w stacji TVN. Sytuacja wymknęła się chyba spod kontroli, bo dyskusja o poważnych sprawach przerodziła się w zwyczajną pyskówkę.

Dziwię się, że koleżanki z jednej stacji nie załatwiły tego między sobą na korytarzu. Zrobił się z tego bazar. Już nie ma co się tym ekscytować, ale z tej akcji dowiedzieliśmy się na pewno, że Kinga sprzedaje naturalne kosmetyki – mówi Dorota Wróblewska.

Zobacz: "Toksyczna osoba" Ojciec Małgorzaty Rozenek OSTRO o Kindze Rusin

Kinga Rusin w dniu balu TVN usunęła swoje wpisy o Małgorzacie Rozenek-Majdan ze swojego profilu na Instagramie. Podobnie Radosław Majdan, który stanął w tym konflikcie w obronie żony.

Nie ma co się dalej wygłupiać – podsumowuje w „Party" prof. Maciej Mrozowski, medioznawca.

A zwaśnionym gwiazdom TVN radzi, by... poszły razem na wódkę.

Zobacz: Stało się! Doda zabrała głos w sprawie medialnej wojny Rusin i Rozenek!

Kinga Rusin usunęła wpisy o Małgorzacie Rozenek

Instagram

Reklama

Małgorzata Rozenek-Majdan po raz pierwszy od czasów konfliktu z Kingą Rusin pojawiła się na urodzinowej gali Wizaż.pl, gdzie odebrała nagrodę od internautek.

Reklama
Reklama
Reklama