Kolorowa, bezkonfliktowa, szczera. Tak o zwyciężczyni „Big Brothera” Magdalenie Wójcik (31) mówi Bartek Jędrzejak, jeden z prowadzących show. I przyznaje, że nie doceniał jej na początku programu.

Reklama

– Ta dziewczyna nauczyła mnie, że nie wolno oceniać cukierka po opakowaniu. Kiedy na początku dowiedziałem się, że ona na robieniu makijażu spędza dwie godziny, to podobnie jak większość osób uśmiechnąłem się pod nosem. Ale kiedy poznałem ją lepiej, dowiedziałem się, że takie czynności po prostu ją relaksują. Dziś doceniam to, że ona nie uległa presji otoczenia w programie. Cały czas była sobą, kolorowym ptakiem o wrażliwym sercu. I pewnie dlatego wygrała! – mówi Jędrzejak.

A jaka naprawdę jest Magda Wójcik?

– Uwielbiam niebanalne ciuchy, kolorowe i glitterowe, dlatego na zewnątrz mogę wydawać się krzykliwa. Ale w środku tak naprawdę jestem skromną osobą z Kielc – mówi „Party” Magda.

Uwagę widzów przykuły nie tylko jej stroje, ale i związek Madzi Wójcik z Olehem Riaszeńczewem.

– Owszem, pojawiły się między nami emocje. Ale czy to jest miłość? Zobaczymy! Musimy to sprawdzić. Na razie mogę tyle powiedzieć, że widzieliśmy się wczoraj, dziś i mamy zamiar spotkać się jutro – powiedziała nam Wójcik dwa dni po wyjściu z domu Wielkiego Brata.

Zdradziła też, że to uczucie bardzo ją zaskoczyło, bo przed programem przez blisko trzy lata była singielką, nawet nie chodziła na randki.

– Moje serce było zamknięte, bo cierpiałam po tym, jak rozpadł się mój sześcioletni związek. I nie potrafiłam się po tym pozbierać. To była pierwsza, wielka, młodzieńcza miłość. Trudna, bo cały czas mieliśmy jakieś dramy – opowiada zwyciężczyni „Big Brothera”.

Reklama

Zobacz także: Magda Wójcik zmieniła się nie do poznania! Mamy jej zdjęcia z wczesnej młodości

Reklama
Reklama
Reklama