Do tej pory Marcin Gortat (35) nie miał szczęścia do kobiet. Choć nieraz deklarował, że jest już gotów założyć rodzinę, to żaden z jego dotychczasowych związków nie przetrwał próby czasu. Jednak wszystko wskazuje na to, że tym razem może być inaczej. Przystojny koszykarz od kilku tygodni spotyka się z 36-letnią Żanetą Stanisławską. Nowa wybranka Gortata to trenerka biznesu, wykładowczyni akademicka, bizneswoman, specjalistka w dziedzinie makijażu permanentnego, a prywatnie mama 9-letniej Melissy i zapalona podróżniczka.

Reklama

Choć Żaneta i Marcin są parą stosunkowo krótko, to podobno poważnie myślą o budowaniu wspólnej przyszłości. Czy dla nowej ukochanej koszykarz zdecyduje się zostać w Polsce na dłużej?

Zobacz także: Edyta Górniak w domu Marcina Gortata. Co łączy ją z przystojnym koszykarzem?

Marcin Gortat o Żanecie

„Tak, spotykam się z kimś – jest Polką, poznaliśmy się podczas spotkań dotyczących jednego z moich nowych pomysłów na biznes. Ambitna, przedsiębiorcza i pracowita, wiele nas łączy. Bardzo inteligentna, ma swoją pasję – tym zaimponowała mi najbardziej. Relacja między nami się rozwija i tyle w tym temacie”, powiedział Marcin Gortat w jednym z wywiadów.

Do tej pory to jedyna jego oficjalna wypowiedź na temat związku z Żanetą. Dlaczego o niej nie mówi, choć pojawia się z nią na czerwonym dywanie?

– Marcin jest osobą medialną i każdy jego związek jest bacznie obserwowany przez prasę. Oboje zdają sobie sprawę, że anonimowość w ich przypadku nie jest do końca możliwa. Dlatego wspólnie postanowili, że nie będą się ukrywać, ale też nie będą udzie lać wywiadów dotyczących ich relacji – mówi „Party” osoba z otoczenia pary.

Na razie Marcin i Żaneta mogą się widywać. W czerwcu Gortat przyjechał do Polski ze Stanów Zjednoczonych i zostanie tu najprawdopodobniej do końca września. Zakochani każdą wolną chwilę starają się spędzać razem, pojawili się też już na kilku branżowych imprezach, m.in. na premierze filmu „Fighter”. Żaneta również kibicowała ukochanemu podczas Wielkiego Meczu, w którym Gortat Team zmierzył się z drużyną Wojska Polskiego.

Zobacz także
EastNews

Ale wspólne chwile nie są częste, bo Marcin większość czasu spędza w rodzinnej Łodzi, a Żaneta w Warszawie, gdzie mieszka i prowadzi swoją firmę. Niebawem jednak dzieląca ukochanych odległość może się znacząco zwiększyć. Wbrew plotkom koszykarz nie zakończył bowiem kariery sportowej, więc w październiku będzie prawdopodobnie musiał wrócić do USA na dłuższy czas.

– Choć jego kontrakt z LA Clippers wygasł, to Marcin wciąż jest czynnym zawodnikiem. Sezon przygotowawczy w NBA rusza jesienią, więc jeśli Gortat otrzyma ciekawą propozycję z innego, dobrego klubu, to na pewno ją rozważy. Koszykówka to lwia część jego życia i w tej materii Marcin nie powiedział jeszcze ostatniego słowa – tłumaczy znajomy sportowca.

Marcin Gorta o żonie i dzieciach

Choć Marcin jest teraz wolnym agentem (tzn. zawodnikiem, który może podpisać nowy kontrakt), to nie ukrywa, że chciałby już skupić się na zbudowaniu trwałego związku i założeniu rodziny. Do tej pory nie mógł zagwarantować żadnej swojej partnerce tyle czasu, ile by chciał, bo skupiał się na karierze sportowej. Czy z Żanetą będzie inaczej?

„Przyszedł wreszcie czas na sprawy fundamentalne. Chcę być już mężem i ojcem, najchętniej więcej niż jednego dziecka. (…) Wyszalałem się, sporo czasu spędziłem też w pojedynkę, tęskniąc za bliskimi. Z czasem moje priorytety się zmieniły”, wyznał koszykarz w jednym z wywiadów.

O finanse Gortat także nie musi się martwić – jest milionerem, a część zarobionych pieniędzy zainwestował m.in. w nieruchomości.

„Do pełnego poczucia spełnienia brakuje mi już tylko rodziny”, mówi Marcin.

Podobno sportowiec rozgląda się w Polsce za działką. Czyżby pod dom, w którym zamieszka z ukochaną?

EastNews
Reklama

Żaneta Stanisławska to trenerka biznesu i wykładowczyni akademicka

East News
Reklama
Reklama
Reklama