Mama była najważniejszą kobietą w jego życiu. Przyjaciel Piotra Woźniaka-Staraka opowiedział o ich relacji

Małgorzata Ohme i Agnieszka Woźniak-Starak pracowały razem na planie programu "Big Brothera". W dniu, kiedy dowiedzieliśmy się o śmierci Piotra Woźniaka-Staraka, męża Agnieszki, odbyła się jesienna ramówka TVN, podczas której Edward Miszczak, dyrektor programowy, wspomniał o producencie filmowym. Nastroje na konferencji były mieszane - z jednej strony panowała radość związana z prezentacją nowości, z drugiej - potężny smutek i żal... Co o tej sytuacji mówi Małgorzata Ohme? Zobacz! Zobacz także:   Czy Agnieszka Woźniak-Starak poprowadzi "Big Brothera"? Komentarz Małgorzaty Ohme wiele zdradza

Anna i Jerzy Starakowie oraz Julia i Patryk Starakowie pożegnali Piotra. Ukochanego syna i brata. Na mszy żałobnej w intencji Piotra Woźniaka-Staraka pojawiły się prawdziwe tłumy. Rodzina, przyjaciele, znajomi i mieszkańcy Konstancina- Jeziornej przyszli do kościoła p.w. Świętego Józefa Oblubieńca, aby wziąć udział we wzruszającej  ceremonii. Msza miała się rozpocząć się o godzinie 19:00, ale kilkadziesiąt minut wcześniej w kościele pojawili się najbliżsi Piotra Woźniaka-Staraka, żeby czuwać przy jego trumnie.  Rodzina żegna Piotra Woźniaka-Staraka Rodzice, siostra, brat i żona Piotra Woźniaka-Staraka przybyli do kościoła po godzinie 18. Bliscy producenta filmowego kilka dni wcześniej zapowiedzieli, że uroczystości pogrzebowe będą trwać dwa dni. Jutro urna z prochami Piotra Woźniaka-Staraka ma zostać złożona w Fuledzie na Mazurach.   Piotr kochał życie, życie kochało Jego. Jego pełnię przeżywał nawet w chwili śmierci. Żył szybko jakby wiedział, że musi się śpieszyć. Nie potrafił i nie chciał być sam. Kochał ludzi, uwielbiał być z nimi. Jego miejscem wybranym była Fuleda. Uwielbiał tam spędzać czas z przyjaciółmi i bliskimi. Chciał, żeby wszyscy dobrze się czuli w Jego towarzystwie, w miejscu, które wypełniał sobą- czytamy w nekrologu podpisanym przez rodzinę producenta filmowego.  Mszę w intencji Piotra Woźniaka-Staraka sprawował m.in. ksiądz Kazimierz Sowa, który od lat przyjaźni się z rodzina Staraków.  Piotr Woźniak-Starak był synem Anny Woźniak-Starak z pierwszego małżeństwa. Jerzy Starak był ojczymem Piotra. To znany biznesmen, jeden z najbogatszych Polaków.  Jerzy Starak ma udziały  koncernach farmaceutycznych - Polpharmie i Polfie oraz udziały Herbapolu Lublin i Zakładów Tłuszczowych Kruszwica. Julia i...

Już dziś wieczorem, w czwartek 29 sierpnia, rozpoczną się dwudniowe uroczystości pogrzebowe Piotra Woźniaka-Staraka. O godzinie 19:00 kościele pw. Świętego Józefa Oblubieńca w Konstancinie-Jeziornej  przy ul. Anny Walentynowicz 1 odbędzie się msza żałobna w intencji producenta filmowego, a piątek urna z prochami Piotra Woźniaka-Staraka zostanie złożona na jego ukochanych Mazurach, w miejscowości Fuleda. Piotr Woźniak-Starak zginął w wypadku do którego doszło 18 sierpnia na jeziorze Kisajno na Mazurach. Śmierć męża gwiazdy TVN wywołała ogromny smutek wśród jego przyjaciół, znajomych i współpracowników, którzy zaczęli publikować w sieci poruszające pożegnania. Teraz również Łukasz Palkowski,  reżyser i scenarzysta, w rozmowie z mediami wspomina swojego przyjaciela.  Jaki był Piotr Woźniak-Starak? Łukasz Palkowski w rozmowie z Faktem opowiedział o Piotrze Woźniaku-Staraku. Reżyser i scenarzysta, z którym współpracował mąż gwiazdy TVN zdradził, że Piotr od zawsze chciał być samodzielny i nie chciał korzystać z pieniędzy swoich rodziców. Zanim stał się sławnym producentem filmowym pracował m.in. jako kelner. Tak, pracował jako kelner, nosił kawę na planie filmowym, układał kable. Zaczynał swoją drogę w filmie od samego początku, od najniższych stanowisk. Potem mu to zostało. Był zawsze z nami na planie, siedział na ławeczce i jadł to co my. Piotr miał w sobie mnóstwo pokory i w żaden sposób się nie wywyższał. Tak samo rozmawiał ze mną jak i ze statystami, wózkarzem i mikrofoniarzem- Łukasz Palkowski zdradził w rozmowie z "Faktem". Okazuje się również, że w przeszłości Piotr Woźniak-Starak nie wykluczał, że kiedyś zostanie ojcem... Kiedyś rozmawialiśmy o dzieciach i o tym, że może...