Kevin Mglej nie płaci alimentów na syna? Roksana Węgiel ostro odpowiedziała

Kevin Mglej i Roksana Węgiel są na językach internautów nie od dziś. Od początku ich znajomości fanom przeszkadzała różnica wieku między nimi oraz to, że Kevin ma syna z poprzedniego związku. Teraz media obiegła informacja, że Mglej ma nie pomagać finansowo Malwinie Dubowskiej - matce Williama. Roksana Węgiel stanęła w obronie męża!

Roksana Węgiel staje w obronie Mgleja. Chodzi o dziecko

Roksana Węgiel co chwilę musi mierzyć się z docinkami ze strony fanów, którzy nie mogą zaakceptować jej związku z 8 lat starszym Kevinem Mglejem. Niedawno okazało się, że para weszła na kolejny etap znajomości i według "internetowych detektywów" zawarli związek małżeński, co oczywiście podzieliło fanów Węgiel. Te doniesienia jeszcze nie zostały potwierdzone przez samych zainteresowanych, a w tle już rozgrywa się kolejna afera z udziałem Kevina i Roksany. Zobaczcie sami!

Kevin Mglej jakiś czas temu zrezygnował z relacjonowania swojego życia na Instagramie i odciął się od świata show-biznesu, jednak to nie powstrzymało internautów przed komentowaniem kolejnych faktów z życia mężczyzny. Tym razem media obiegła informacja, że Kevin rzekomo nie płaci alimentów na swojego synka. Do dyskusji włączyła się wówczas Roksana Węgiel:

Płaci i to sporo XD

Wygląda na to, że akurat te doniesienia nie są trafne, a syn Kevina otrzymuje należyte alimenty.

Co ciekawe, mimo że Kevin Mglej zdecydował się odsunąć od mediów - postanowił zatańczyć z Roksaną Węgiel podczas 8. odcinka "Tańca z Gwiazdami", w którym gwiazdy mają przywilej zatańczenia z bliską im osobą. Treningi już się rozpoczęły, a Kevin Mglej ostatnio zaapelował do fanów:

Jesteśmy podczas pierwszego treningu, znaczy ja jestem podczas pierwszego treningu, oni są podczas setnego treningu Tańca z Gwiazdami i to jest trudne...Głosujcie na parę numer 5, bo ja nie wytańczę tego...

Jesteście ciekawi, jak wyjdzie im wspólny taniec?

Zobacz także: Roksana Węgiel i Kevin Mglej "przyłapani" po "Tańcu z Gwiazdami". Ich obrączki było widać z kilometra