Katarzyna Skrzynecka o zarzutach, że przerabia zdjęcia: "Rzadko kto woli swoje nieudane zdjęcia"
Katarzyna Skrzynecka znalazła się w ogniu krytyki, po tym, jak fani uznali, że przesadziła z filtrami na jednym z najnowszych zdjęć. "Obyśmy wszyscy w życiu tylko takie problemy miewali" - zauważyła
Katarzyna Skrzynecka podpadła internautom, którzy dopatrzyli się upiększających filtrów na jej zdjęciach. Ponieważ to już nie pierwszy raz, kiedy wytknięto jej nadmierne retuszowanie zdjęć, aktorce puściły nerwy i zdecydowała się odpowiedzieć komentującym. Zobaczcie, w jaki sposób odniosła się do ich zarzutów.
Katarzyna Skrzynecka odpowiada na krytykę swoich zdjęć
Katarzyna Skrzynecka prawdopodobnie nie przypuszczała, że jej zdjęcie z trasy wywoła w sieci burzę. Opublikowała na Instagramie fotografię, w opisie której zapowiedziała dwa spektakle teatralne we Wrocławiu ze swoim udziałem. Selfie z busa rozwścieczyło komentujących - uznali bowiem, że gwiazda stanowczo przesadza z filtrami. Najwyraźniej urażona aktorka odpowiedziała im całą serią zdjęć i nagrań, do których dołączyła obszerne wpisy. Zauważyła, że krytykujący ją w ogóle nie odnieśli się do meritum, zamiast tego skupili się na jej wyglądzie.
Pośmiejmy się zatem jeszcze z tej "zgórnaburzy", odnoście nurtującego internautów i internautki niedzielnego zagadnienia o tym, czy z filtrami, czy bez czy to botoks - czy apka, itd. To zabawne - z jakim zapałem niektórzy (w ogóle nie czytając treści postu o spektaklach) wkręcają się w komentowanie nie na temat - napisała
Zobacz także: "Nasz Nowy Dom": Katarzyna Skrzynecka do Katarzyny Dowbor: "Jesteś autorytetem"
52-latka zaznaczyła, że rzeczywiście użyła narzędzia do obróbki zdjęć, ale nie powiększała przy jego pomocy ust, ani nie zmieniała rysów twarzy:
Na zdjęciu użyty został filtr SNAPSEED, który bardzo lubię i którego często używam do opracowań graficznych zdjęć. Można z jego pomocą nasycić obraz, dodać mu dynamiki, plastyczności i nasycenia barw lub zdjąć kolor do sepii i czarno/bieli... i wiele innych fajnych zadań z obrazem. Nie zmienia on jednak kształtów ani ludzkich twarzy.
Zaprzeczyła jednak, jakoby wykorzystała aplikację FaceApp, co także jej zarzucono:
Aplikację FaceApp także znam i gdybym jej użyła - mogłabym odjąć sobie 20 lat lub 20 kilo, dowoli powiększać oczy lub usta, zmniejszać nos, wygładzać cerę i zagęszczać arcyfryzurę. Mogłabym zrobić z siebie nawet takie czuczmo-cyber-kota jak na foto nr 3. I obyśmy wszyscy w życiu tylko takie problemy miewali. Takie to oto refleksje z nocnej trasy powrotnej busem teatralnym z Wrocka do Wawy
Aby dowieść swoich racji, opublikowała zestawienie trzech zdjęć - nietkniętego "upiększaczami", to, które tak rozdrażniło internautów oraz, porównawczo, fotografię obrobioną przy użyciu aplikacji do zmieniania twarzy.
Komentujący nie do końca dali się jednak przekonać Katarzynie Skrzyneckiej:
- Dystans dobra rzecz, aplikacje do obróbki zdjęć też. Wszystko jest dla ludzi, po co tylko wypierać się oczywistego. Zainteresowani - proszę porównać zdjęcie z profilu Piotra Szwedesa sprzed 3 tygodni, na którym są we trójkę z panią Kasią i M. Roznerskim. To samo wrzuciła pani Kasia, choć trudno uznać je za "to samo". Naprawdę panią lubię, ale nie lubię kiedyś ktoś robi z ludzi głupich. Pozdrawiam. PS. Proszę jeszcze nie usuwać tego zdjęcia, dać ludziom porównać
- A ja mam wrażenie, że wszystkie pani zdjęcia są z filtrami. Tylko po co? Jest pani fajną babeczką... Po co to psuć?
- Ja panią bardzo lubię, ale w myśl przysłowia "tylko winni się tłumaczą", ten post jest najzwyczajniej bez sensu...
Wierni fani artystki stanęli jednak za nią murem i sugerowali, by dla własnego spokoju nie czytała i nie komentowała nieprzychylnych komentarzy:
- A czemu pani tak się przejmuję opinią innych ludzi? I chce pani udowodnić innym, że tak nie jest. Po co? Tak bardzo to panią męczy? Udowadniać komuś coś? Po co? Jesteś sobą, bądź sobą... Ludzkie gadanie to tylko zazdrość i zawiść. I nie warto tym się przejmować...
- Nie, nie przejmuję się. Śmieję się tylko i żartuję sobie z tego. Pozdrawiam serdecznie - odpisała aktorka
Przypomnijmy, że Katarzynie Skrzyneckiej zarzucono też, że retuszuje nawet zdjęcie córki.
Katarzyna Skrzynecka postanowiła w końcu nieco stonować emocje i opublikowała "pojednawczy" wpis:
Na jednych zdjęciach wychodzi się lepiej, na innych gorzej, czasem ładnie i miękko oświetli nas popołudniowe słońce, obiektyw złapie pod korzystnym lub niekorzystnym kątem, błyszczysz się lub jesteś matowy i setki innych czynników... Chyba rzadko kto z państwa woli swoje nieudane zdjęcia bardziej od tych, na których wyszedł fajnie i pogodnie... Ja wolę "fajnie" i nic w tym złego. Zawsze też będę zdania, że uśmiech i serdeczne oczy są najlepszym lifftingiem, tak dla kobiet, jak i dla mężczyzn i taniej... - zakończyła
Co o tym sądzicie?
Zobacz także: Mąż Katarzyny Skrzyneckiej komentuje oskarżenia, że gwiazda przesadza z filtrami na Instagramie