Katarzyna Glinka nieczęsto opowiada o życiu prywatnym, tym bardziej, jeśli ma to dotyczyć jej dzieci czy związków. Ostatnio zdecydowała się jednak przełamać i w wywiadzie opowiedziała o wszystkim. "Miałam bardzo dużo żalu, smutku, cierpienia i dramatu" - powiedziała.

Reklama

Katarzyna Glinka wspomina rozstanie. Po porodzie wszystko się zmieniło

Największą popularność Katarzyna Glinka zdobyła za sprawą "Barw szczęścia", gdzie od samego początku wcielała się w jedną z głównych postaci. Poza tym grywa też na dużym ekranie i w teatrze. Od lat spełnia się jako aktorka, natomiast prywatnie jest oddaną mama dwóch chłopców. Pierwszy, Filip, to owoc jej związku z Przemysławem Gołdonem. Chociaż przez ponad 10 lat tworzyli udane małżeństwo, nie przetrwali próby czasu. Potem Katarzyna Glinka związała się z Jarosławem Bienieckim - para w 2022 roku powitała na świecie synka Leo, ale rozstała się krótko potem.

Instgram @katarzynaglinka

Zobacz także: Anna Wendzikowska z córką i Katarzyna Glinka spotkały się na spacerze. ZDJĘCIA PAPARAZZI

Aktorka niewiele opowiadała o niepowodzeniach miłosnych, a przynajmniej do teraz. Udzieliła wywiadu w podcaście Natalii Hołowni i Martyny Wyrzykowskiej "Mamy tak samo". Podczas rozmowy zdradziła wprost, dlaczego w przypadku drugiego partnera zerwała zaręczyny już po roku.

Pojawienie się dziecka to jest zawsze moment: „sprawdzam” dla większości par. I egzamin dojrzałości. [...] Dla każdej pary to jest test. Jeśli coś zgrzyta, to wtedy to wyjdzie trzy razy bardziej. Więc na pewno to też był kolejny element, który powodował trudności. [...] Myśmy dość krótko byli razem i Leoś się pojawił. Myślę, że jak nie do końca znasz człowieka, a pojawia się dziecko, to jest bardzo duże ryzyko, że się może nie powieść - wyznała.

Instgram @katarzynaglinka

Aktorka przyznaje, że nie jest zwolenniczką bycia w związku wyłącznie z uwagi na dziecko, dlatego decyzja o ostatecznym zakończeniu relacji zapadła dość szybko.

Zobacz także

Katarzyna Glinka otworzyła się też w temacie dzieci. Jak wyznała, rozstanie z Jarosławem najbardziej wówczas przeżył jej 10-letno syn. Chłopiec zdołał się już przyzwyczaić do obecności mężczyzny i jego odejście było dla niego bardzo trudne.

Bardzo świadomie o tym rozmawiałam z Filipem i popłakaliśmy razem, przytulaliśmy się i dostał tyle czasu, ile potrzebował, żeby mieć mnie dla siebie

Instgram @katarzynaglinka

Zobacz także: Katarzyna Glinka w smutnym wyznaniu. Znalazła guzek w piersi. "Jest duży"

Reklama

Inaczej było w przypadku rozstania z Przemysławem Gołdonem. Wtedy aktorka próbowała ukryć przed dzieckiem, co tak naprawdę się dzieje, chociaż sama wewnątrz ledwo radziła sobie z całą sytuacją.

W środku miałam bardzo dużo żalu, smutku, cierpienia i dramatu, któremu nie pozwalałam w ogóle wyjść na powierzchnię, bo tak bardzo chciałam chronić wizerunek i dziecko - mówiła w podcaście "Mamy tak samo".

Instgram @katarzynaglinka
Instgram @katarzynaglinka
Reklama
Reklama
Reklama