Przedwiosenna aura sprzyja spacerom. Na taki pomysł wpadła Anna Wendzikowska, która wybrała się na przechadzkę z córką. Spotkała się też z inną gwiazdą - Katarzyną Glinką. Zobaczcie, jak obie panie prezentowały się na wspólnej przechadzce.
Anna Wendzikowska często pokazuje w mediach społecznościowych, jak spędza czas z rodziną. Gołym okiem widać, że córki są dla niej bardzo ważne, a dziennikarka nie stroni od dzielenia się przemyśleniami związanymi z macierzyństwem. Tym razem Anna Wendzikowska zabrała na spacer po Warszawie młodszą córkę, Antoninę, ale ostatecznie nie spędzały czasu tylko we dwie!
Anna Wendzikowska spotkała się z ... Katarzyną Glinką. Panie udały się na wspólny spacer, a rozmowom i uśmiechom nie było końca. Gołym okiem widać, że gwiazdy doskonale się dogadują i cieszyły się wspólnie spędzonym czasem.
Zobacz także: Katarzyna Glinka w smutnym wyznaniu. Znalazła guzek w piersi. "Jest duży"
Zarówno Anna Wendzikowska, jak i Katarzyna Glinka postawiły na casualowe stylizacje. Gwiazda "Barw Szczęścia" wyraźnie poczuła już wiosnę i miała na sobie jasny, klasyczny trencz. Anna Wendzikowska natomiast pokazała się w bardziej zimowym wydaniu - jasnym futerkowym okryciu.
Do beżowego trencza Katarzyna Glinka dobrała luźne, jasne dżinsy, wygodne buty typu śniegowce i kontrastującą z resztą stylizacji pomarańczową bluzę. Jej twarz zasłaniały duże, okrągłe okulary przeciwsłoneczne.
Anna Wendzikowska z kolei wybrała monochromatyczną, jasną stylizację. Do jasnego okrycia o strukturze sztucznego baranka założyła oversize'owy, szary sweter z aplikacjami, luźne, rozszerzane spodnie w odcieniu beżu i sportowe buty. Ostatnio Anna Wendzikowska dała się przyłapać fotoreporterom bez makijażu. Teraz również wyglądała bardzo naturalnie i świeżo.
Całe spotkanie z Katarzyną Glinką Anna Wendzikowska podsumowała na swoim InstaStories. Dodała wspólne selfie z aktorką, które opatrzyła wymownym hasztagiem opisującym ich relację.
- Soulmates (z ang. bratnie dusze - przyp. red.) - napisała Anna Wendzikowska na Instagramie.
Myślicie, że obie gwiazdy mają szansę połączyć nie tylko sprawy prywatne, ale również zawodowe?
Zobacz także: Gwiazdy na premierze filmu "Zadra": Cieślak i Miszczak, Margaret, Mucha... [ZDJĘCIA]
Anna Wendzikowska została przyłapana na ulicach Warszawy w codziennej stylizacji. Dziennikarka jak zwykle zachwyciła zestawem z modnym płaszczem w roli głównej, ale na uwagę zasługuje nieco odmieniony wizerunek gwiazdy. Czyżby tym razem Anna Wendzikowska spacerowała bez makijażu? Odmieniona Anna Wendzikowska spaceruje po Warszawie! Anna Wendzikowska niedawno wróciła do Polski po długiej podróży do Afryki. Wakacyjne zdjęcia, które pojawiały się na profilu dziennikarki wywołały prawdziwe zamieszanie w sieci, szczególnie te, które Anna Wendzikowska opublikowała w dzień wybuchu wojny na Ukrainie . Internauci nie szczędzili gwieździe TVN ostrych słów, a tymczasem teraz Anna Wendzikowska, która jest już w Polsce wybrała się na spacer po Warszawie i jak zwykle zadbała o przyciągającą wzrok stylizację. Tym razem jednak to wyraz twarzy dziennikarki skupiał całą uwagę. Anna Wendzikowska najwyraźniej tego dnia zdecydowała się na dzień bez makijażu, albo wybrała nieco delikatniejszą wersję. Sami spójrzcie! Zobacz także: Anna Wendzikowska opublikowała zdjęcia z wakacji, a w sieci zawrzało: "Żenada i brak empatii' Dziennikarce podczas spaceru po Warszawie towarzyszyła Paulina Biernat, psycholog i coach, która często pojawia się na kanapie w "Dzień dobry TVN" w roli eksperta. Najwyraźniej obie kobiety doskonale się dogadują, co doskonale widać na nowych zdjęciach paparazzi. Anna Wendzikowska, która przywiązuje ogromną wagę do swoich stylizacji tym razem postawiła na dzianinowy zestaw z ołówkową spódnicą i ciepły płaszcz w tym samym kolorze. Do tego beżowe botki i jasna torebka na ramię, które idealnie dopełniły look.
Katarzyna Glinka serca widzów podbiła rolą w serialu "Barwy szczęścia". Widzowie pokochali ją nie tylko ze względu na urodę, ale również za uśmiech, który nie znika z jej twarzy zarówno na ekranie jak i w życiu prywatnym. Aktorka jest ozdobą każdej imprezy na której się pojawia. Ostatnio jednak coraz rzadziej możemy ją oglądać pozującą na ściance. Wszystko za sprawą ciężkiej sytuacji z którą mierzy się w życiu prywatnym. Ukochany ojciec gwiazdy trafił do szpitala w bardzo ciężkim stanie. Glinka robi wszystko, żeby mu pomóc i ulżyć w bólu. Kilka godzin w ciągu dnia poświęca na wizyty w szpitalu gdzie czuwa przy jego łóżku. Zobacz: Katarzyna Glinka ma nietypową nianię Postawa Glinki spotkała się z pozytywnym odbiorem pracowników szpitala, którzy twierdzą, że to dzięki jej staraniom mieszkający w Dzierżonowie ojciec może być leczony w warszawskim szpitalu pod okiem najlepszych specjalistów w naszym kraju. Ojciec, który był dla niej podporą przez całe życie jest teraz dla niej najważniejszy. To pod niego podporządkowała swoje życie rezygnując z dodatkowych imprez i skupiając się tylko na roli w serialu. Zobacz: Kasia Glinka spotkała się z chorymi na białaczkę Katarzyna Glinka na festiwalu w Cannes:
Anna Wendzikowska jest mamą dwóch córek z dwóch różnych związków - 7-letniej Kornelii oraz 4-letniej Antoniny. Była gwiazda TVN zdradziła, że w tym roku dziewczynki spędzą Wigilię u swoich ojców, ona za to będzie celebrować ten czas w towarzystwie... aktorki, Katarzyny Glinki. Czy resztę świąt spędzi z dziećmi? Co z prezentami? Święta Anny Wendzikowskiej Przygotowania do świąt Anna Wendzikowska i jej córki, Kornelia oraz Antonina, rozpoczęły już na początku grudnia. Oczywiście od choinki, która została im dostarczona do domu. Dziewczynki samodzielnie dekorowały drzewko, następnie zaś wraz z mamą piekły pierniki w kilku turach. Córki prezenterki kochają klimat Bożego Narodzenia, jednak magiczną Wigilię spędzą oddzielnie. W rozmowie z "Jastrzab Post" Wendzikowska tłumaczy, dlaczego: To jest tak, że jak się jest w tych łączonych rodzinach, to tymi świętami zawsze się dzielimy. Teraz jest tak, że na Wigilię dziewczyny są u swoich tatusiów, a na resztę Świąt są ze mną. Więc ja będę spędzać Wigilię z Kasią Glinką, taką wspólną, a potem cóż, prowadzę Sylwestra w Sopocie, więc taki jest plan na dalszą część tego okresu sylwestrowo-świątecznego - mówi dziennikarka. Anna Wendzikowska zdradziła również, że nie otrzymuje prezentów w trakcie świąt, a jedynie laurki od córek, co i tak cieszy ją najbardziej. Gwiazda przyznała, że o wiele bardziej woli sama obdarowywać bliskich: Ja nie dostaję prezentów. Dzieci moje są za małe. Ja zawsze mówię, że ja wszystko mam. Dla mnie najcenniejsze są takie rzeczy, jak mi dzieci zrobią jakąś laurkę czy wycinankę. Takie prezenty cieszą mnie najbardziej. Ja z materialnych rzeczy naprawdę nic więcej nie potrzebuję. Powiem więcej - chociaż to oczywiście banał - największą przyjemnością...
