Reklama

Ostatnie rozdanie Róż Gali nie będzie najmilej wspominać Ewa Chodakowska. Trenerka wystrojona przyszła na imprezę i kiedy chciała zapozować do zdjęć, fotoreporterzy solidarnie opuścili aparaty. Co prawda, Ewa próbowała tłumaczyć, że nie zależało jej na zdjęciach, ale takie zachowanie tylko napędziło kolejną serię negatywnych publikacji.

Reklama

Przypomnijmy:
Fotoreporterzy olali Chodakowską: Zapomniała, że gwiazdy istnieją dzięki nam
Chodakowska odpowiada: Z mediów korzystam w określonym celu

Całe wydarzenie nie obeszło się bez uwagi Karoliny Korwin Piotrowskiej, która na łamach "Wprost" poświęciła Ewie największy felieton.

- Ewa udała się na Róże Gali, gdzie była nominowana. Tam nie chciała pozować fotografom, a ci powiedzieli o tym mediom. Zrobiła się afera, bo na milę pachnie rozdwojeniem jaźni, kiedy ktoś przychodzi z własnej woli odstrojony na imprezę i nie chce pozować nie paparuchom siedzącym w krzakach, ale akredytowanym fotografom. Lepiej zostać w domu. Ewa odpowiedziała na Facebooku i po raz kolejny pokazała, że gubią ją emocje.

Dziennikarka tłumaczy, że Chodakowska chyba nie do końca rozumie prawa jakimi rządzi się show-biznes:

- Wydaje się, że Ewa zapomniała, że jak się powie A, to potem jest cały alfabet. I jeśli w ciągu kilku miesięcy zrobiła rekordową liczbę okładek, udzieliła masę niezbyt porywających wywiadów, miała ogromną liczbę wejść w telewizji, to za tym idą pewne konsekwencje. Nie trzeba być intelektualistą, by zrozumieć, że media to siła - nie zadziera się z nimi.

Paradoksalnie potężny fanklub Chodakowskiej nie do końca pomaga jej w budowaniu pozycji na rynku:

- Jej fanklub działa podobnie jak sekta, nie toleruje innego zdania. Kiedy powiesiłam na swoim facebooku newsa o zachowaniu Chodakowskiej na Różach Gali, zostałam nazwana m.in. tłustą krową, a każdy kto podważał jej wiarygodność był obrażany przez fanów. Szaleństwo. Ewie życzę mniej okładek, i mniej wywiadów oraz myślącego agenta, który ten bałagan posprząta. Bo za rok o tej porze nie będzie co zbierać, a byłoby szkoda.

Ewa powinna nieco poskromić zbyt wyczulone na jej punkcie fanki? Na pewno trochę dystansu na wzór idolki nie zaszkodziłoby im. Zobacz: Chodakowska odgryza się fotoreporterom i pozuje na ściance

Reklama

Chodakowska z mężem pozują na ściance:

Reklama
Reklama
Reklama