
Lewy, Szczęsny, Pazdan już w Polsce!
Kamil Glik odniósł się do plotek o aferze alkoholowej w polskiej kadrze. Po przegranym meczu z Kolumbią, pojawiły się w mediach informacje o podziałach w kadrze, ale również o braku dyscypliny. Dziennikarz "Przeglądu sportowego" napisał, że piłkarze pili alkohol podczas przygotowań do Mundialu!
Jeśli afera alkoholowa [2016 rok, piłkarze urządzili sobie mocno zakrapianą imprezę] wywołała terapię szokową, to tylko chwilową. Wspomniane granice były przekraczane też podczas przedmundialowych przygotowań, ale nic z tym nie zrobiono. Uznano, że to nie czas i miejsce. Zawodnicy to bagatelizują, bo przed EURO też tak było, ale pojawia się pytanie o dyscyplinę. Trener tym razem nic z tym nie zrobił - pisał Tomasz Włodarczyk w "Przeglądzie sportowym".
Co na to piłkarze? Kamil Glik odniósł się do tych plotek jeszcze tego samego dnia. Potem jednak pojawiły się nowe informacje - użytkownicy Twittera pisali, że Glik doznał kontuzji po imprezie! Co na to nasz obrońca?
Zobacz: "Bankiet, wino i śpiewy" Wiemy, jak Polacy świętowali zwycięstwo z Japonią!
Według informacji "Przeglądu sportowego", piłkarze podczas zgrupowania w Arłamowie pili alkohol, a trener Adam Nawałka na to nie reagował. Co na to Glik?
To ohydne kłamstwo, nigdy nie było problemu z dyscypliną. Słyszę też wiele głosów, że są podziały na grupy. Gdzieś przeczytałem, że dostaliśmy ogromne premie. To wszystko jest podłe, ohydne. Jest mi wstyd, że ktoś potrafił coś takiego napisać - mówił podczas konferencji prasowej.
A co powiedział na temat plotek o tym, w jakich okolicznościach doszło do jego kontuzji? Zobacz kolejny slajd!
Kamil Glik w rozmowie z Interią odniósł się do plotek o tym, że do jego kontuzji doszło po imprezie.
- Tak, dostaliśmy zgodę od trenera, aby w dniu wolnym usiąść i wypić po parę piw. Natomiast ja słyszałem tak niestworzone historie, że rzekomo nabawiłem się kontuzji, bo się wywróciłem, będąc pijanym! To dla mnie kosmos i nie chcę mi się o tym rozmyślać, bo jest mi po ludzku smutno, że ktoś coś takiego może rozpowiadać - powiedział Glik.
Co jeszcze zdradził?
Glik zdementował plotki o tym, że był pijany, gdy doszło do jego kontuzji barku tuż przed wyjazdem na Mundial.
- Akurat po tym, jak trener nam zezwolił na wypicie piwa, nazajutrz mieliśmy otwarty trening dla mediów, ja w nim normalnie brałem udział - dodał Glik.
Piłkarz nie zagrał w pierwszym meczu na Mundialu z Senegalem, który przegraliśmy 1:2. Pojawił się w końcówce meczu z Kolumbią i zagrał od 1. minuty w meczu z Japonią. To było jednak nasze ostatnie spotkanie na tym Mundialu, ponieważ nie wyszliśmy z grupy i nasi piłkarze wrócili już do Warszawy.
Lewy, Szczęsny, Pazdan już w Polsce!
Wspaniałe wiadomości! Okazuje się, że rodzina jednego z reprezentantów Polski w piłce nożnej już wkrótce się powiększy. Tatą, po raz drugi, zostanie Kamil Glik ! Radosną informacją podzieliła się żona piłkarza. Marta Glik pokazała w sieci swoje najnowsze zdjęcie z widocznym ciążowym brzuszkiem! Marta Glik pokazała ciążowy brzuszek! Kilka tygodni temu, w wywiadzie opublikowanym na blogu Anny Lewandowskiej "Baby by Ann" żona Kamila Glika przyznała, że jest już gotowa na drugie dziecko. Zawsze chciałam mieć dwójkę albo nawet trójkę dzieci. Teraz przyszedł ten moment, powiedziałam Kamilowi, że jestem gotowa. Victoria też jest na tyle duża, że mi pomoże i sama jest gotowa, chce mieć rodzeństwo. Cała nasza trójka już chce- mówiła ostatnio Marta Glik. Teraz żona piłkarza pochwaliła się radosną wiadomością! Marta Glik opublikowała słodkie zdjęcie, na którym jej 5-letnia córeczka Victoria przytula się do sporego już brzuszka swojej mamy. GRATULUJEMY! Zobacz także: Lewandowski ma konflikt z Glikiem? To dlatego przegraliśmy na Mundialu? "On ma do mnie jakieś pretensje" Marta Glik jest w drugiej ciąży. Kamil Glik już wkrótce po raz drugi zostanie tatą.