Justyna Steczkowska specjalnie potraktowana przed Eurowizją?! Nic z tych rzeczy! Wyjaśniamy
Justyna Steczkowska znalazła się w gronie tegorocznych finalistów preselekcji do Eurowizji 2025. Niespodziewanie w mediach pojawiły się doniesienia, że gwiazda miała "taryfę ulgową" od jury, które wybierało finałową dziesiątkę i nie musiała śpiewać swojego eurowizyjnego utworu "na żywo" przed komisją. Jaka jest prawda? Wszystko już wiemy!
Eurowizja to uwielbiane przez miliony widzów telewizyjne widowisko muzyczne, które w tym roku będzie miało swoją 69. edycję. W miniony wtorek, 14 stycznia 2025 roku podczas specjalnej konferencji Telewizja Polska zaprezentowała finalistów polskich preselekcji, którzy powalczą o wyjazd na tegoroczny konkurs. W tym gronie znalazła się między innymi Justyna Steczkowska - doskonale wszystkim znana piosenkarka, która już od ponad 30 lat jest obecna na scenie i wielokrotnie udowodniła swój doskonały warsztat wokalny.
Tymczasem w mediach pojawiły się doniesienia, że wspomniana gwiazda miała "taryfę ulgową" od jury polskich preselekcji i nie musiała śpiewać "na żywo" swojej eurowizyjnej propozycji przed komisją. Jak jednak udało nam się dowiedzieć, Justyna Steczkowska nie była jedyną artystką, która nie musiała brać udziału w tych przesłuchaniach. Dlaczego? Wyjaśniamy, o co chodzi!
Polskie preselekcje do Eurowizji 2025
Emocje wokół polskich preselekcji są ogromne, a to wszystko za sprawą ogłoszenia finalistów konkursu. Już oficjalnie wiadomo, że o wyjazd na 69. Konkurs Piosenki Eurowizji powalczą: Kuba Szmajkowski, DARIA MARX, MARIEN, Justyna Steczkowska, CHRUST, Dominik Dudek, TYNSKY, Sonia Maselik, Sw@da x Niczos oraz Janusz Radek. O tym, kto ostatecznie zostanie naszym reprezentantem, zdecydują już tylko i wyłącznie widzowie za pośrednictwem głosowania SMS, które odbędzie się podczas koncertu preselekcyjnego 14 lutego 2025 roku.
Taryfa ulgowa dla Justyny Steczkowskiej przed Eurowizją? Wiemy, jaka jest prawda
Przypomnijmy, że w tym roku zmieniły się zasady wyboru finalistów polskich preselekcji. Najpierw zainteresowani udziałem w konkursie artyści przesyłali swoje zgłoszenia, a po zakończeniu tego etapu komisja wybrała 25 kandydatów, z których część zaprosiła do przesłuchań "na żywo". Wspomniane przesłuchania odbyły się w grudniu 2024 roku w Warszawie. W regulaminie preselekcji widnieje wyraźny zapis, że to TVP decydowała o tym, kogo zaprosi na przesłuchania, a kogo automatycznie zakwalifikuje już do koncertu finałowego.
Uczestnicy Konkursu zakwalifikowani do ,,przesłuchań na żywo'' zostaną o tym fakcie poinformowani w dniu 11.12.2024 r. TVP może podjąć decyzję o wyłączeniu wybranych Wykonawców z ,,przesłuchań na żywo'' i bezpośredniej Ich kwalifikacji do koncertu finałowego
Jak udało nam się dowiedzieć, Justyna Steczkowska faktycznie nie musiała przechodzić etapu przesłuchań "na żywo", jednak nie była ona jedyną artystką, którą komisja od razu zakwalifikowała do koncertu finałowego.
Podobnie jak Justyna Steczkowska udziału w przesłuchaniach nie wzięli również Kuba Szmajkowski czy Janusz Radek - oni również mają na koncie dziesiątki występów, gdzie każdy mógł się przekonać, jak śpiewają na żywo. Nie ma mowy o specjalnym traktowaniu - taki był zapis w regulaminie, jasny dla wszystkich
Udziału w przesłuchaniach nie wzięła również Marien, która w tym czasie grała świąteczne koncerty w USA.
Jak myślicie, kto ostatecznie będzie naszym tegorocznym reprezentantem podczas 69. Konkursu Piosenki Eurowizji?
Zobacz także: Sara James nagle zrezygnowała z preselekcji do Eurowizji 2025! Jest oświadczenie, zdradziła powód