Ciągle nie milką echa wpadki Joanny Moro z tegorocznego opolskiego festiwalu. Aktorka nie udźwignęła ciężaru wykonania piosenki Anny German "Człowieczy los". Występ oceniły m.in.: Edyta Górniak i Elżbieta Zapendowska. Dziś swoją opinię na ten temat postanowiła wyrazić Justyna Steczkowska. Zobacz: Edyta Górniak skomentowała wpadkę Joanny Moro w Opolu

Reklama

Wokalistka na swojej oficjalnej stronie wydała oświadczenie, odnoszące się do spekulacji jakoby pouczała Moro, jak należy śpiewać Annę German. Wszystko za sprawą wykonania piosenki "Człowieczy los" z 2004 roku, jakie pojawiło się na Facebooku diwy w tym samym momencie kiedy Moro zaliczyła wpadkę. Dzisiaj wideo zniknęło z sieci.

- Nie jestem od tego, żeby kogokolwiek pouczać, a szczególnie aktorkę, bo śpiewanie nie jest jej profesją. Sama uważam, że moje wykonanie tej piosenki nie było wcale dobre. Wychodziłam dopiero z zapalenia krtani, co niestety słychać :( Nikt z nas nie dorówna Annie German i nie sądzę, żeby ktoś w ogóle się starał, bo każdy kto śpiewa ma świadomość, że jej głos był absolutnie wyjątkowy i niepowtarzalny! Niemniej jednak śpiewając jej piosenki tak jak potrafimy najlepiej, wspominamy Annę dając wyraz niesłabnącej miłości i szacunku do tej wokalistki.- czytamy na stronie Justyny.

Na sam koniec Justyna napisała do Joanny Moro kilka ciepłych słów, życząc jej wszystkiego co najlepsze i powodzenia w dalszej karierze. Być może ta jedna z niewielu przychylnych wypowiedzi podbuduje nieco nadszarpnięty wizerunek aktorki. Szczególnie teraz, kiedy planuje ruszyć w trasę kocnertową w Polsce i za Oceanem. Zobacz: Wpadka nic jej nie nauczyła... Joanna Moro rusza z koncertami

Reklama

Wakacyjne zdjęcia Justyny Steczkowskiej:

Zobacz także
Reklama
Reklama
Reklama