Justyna Steczkowska o dramacie gosposi z Ukrainy: "Nie może już wyjechać z kraju"
Piosenkarka jest wstrząśnięta sytuacją w Ukrainie. Justyna Steczkowska w "Pytaniu na śniadanie" zdradziła, że chciała zabrać do swojego domu gosposię i jej rodzinę.
Justyna Steczkowska podczas wizyty w "Pytaniu na śniadanie" opowiedziała o dramacie swojej gosposi i skomentowała sytuację w Ukrainie. Piosenkarka nie ukrywała, że jest zszokowana decyzją Władimira Putina, który wydał rozkaz ataku Rosji na Ukrainę. Justyna Steczkowska martwi się o panią Galę, która już od wielu lat u niej pracuje. Sprawdźcie, co powiedziała gwiazda!
Justyna Steczkowska chciała pomóc bliskiej osobie z Ukrainy
Zaledwie kilka dni temu wydarzyło się coś, czego obawiali się wszyscy. Władimir Putin zdecydował o ataku Rosji na Ukrainę i rozpoczął wojnę. Pomimo przerażania i strachu miliony Polaków ruszyło z pomocą dla naszych sąsiadów. Ostatnio Elżbieta z "Rolnik szuka żony" postanowiła przyjąć do swojego domu kobiety i dzieci uciekające przed wojną na Ukrainie. Teraz okazuje się, że swoją pomoc dla bliskiej osoby z Ukrainy zaoferowała również Justyna Steczkowska. Artystka pojawiła się ostatnio w "Pytaniu na śniadanie" i poruszyła temat trudnej sytuacji swojej gosposi. Justyna Steczkowska chciała, żeby pani Gala razem z rodziną przyjechała do jej domu.
Dzieją się rzeczy smutne. Mam tam znajomych. Galę, która jest u nas zatrudniona od wielu lat i jest taką babcią dla Heleny. Dla nas cudowną gosposią, przyjacielem. Dzwoniliśmy wczoraj do niej z mężem, żeby zbierała manatki i przyjechała do nas, przeczekała ten najgorszy czas z całą rodzinną, ale ona mówi, że nie może już wyjechać z kraju, bo jest mobilizacja wojsk, mąż, syn i zięć nie mogą więc wyjechać z kraju. Nie wygląda to wesoło. Jest mi naprawdę smutno- wyznała Justyna Steczkowska.
Zobacz także: Dorota Szelągowska o trudnej sytuacji przyjaciół z Ukrainy: "Nie umiem tego w sobie pomieścić"
Justyna Steczkowska nie ukrywa, że jest zszokowana decyzją Władimira Putina, który rozpoczął wojnę i już doprowadził do dramatu milionów Ukraińców.
Putin chyba oszalał. To, co robi, jest starym paradygmatem, tak świat już nie działa. Nie można tak robić, że napada się na kogoś bez sensu. To nic nie znaczy dla przeciętnego Rosjanina. On nie kocha swoich ludzi. Ludzie nie chcą takiego świata. Wojna jest okropna- mówiła Justyna Steczkowska.
Zobacz także: Była żona Żory Korolyova przeżywa ogromny dramat: "Bombardują drogi i mosty"
Ostatnio odbyła się premiera płyty Justyny Steczkowskiej, jednak gwiazda w szczerym wpisie na Instagramie nie ukrywała, że w obliczu tak wielkiej tragedii nie jest to dla niej tak ważne, jak pomoc i wsparcie dla Ukraińców.
Kochani, jutro premiera mojej płyty "SZAMANKA"... ale przestało to być tak ważne w obliczu tego co dzieje się na Ukrainie. Wspierajmy dobrą energią i modlitwą wszystkich tych, którzy nie chcą wojny, zwykłych ludzi, którymi sami jesteśmy i którzy ZAWSZE ponoszą największe konsekwencje szalonych przywódców, którzy wojnę znają tylko z obrazków... MIŁOŚĆ, POKÓJ I SPOKÓJ to świat, którego chcemy ❤️
P.S. Jak realnie można pomoc. W linku sensowne informacje. Ja wpłatą wsparłam dzieci. Każdy niech zrobi jak czuje- napisała gwiazda.
Zobacz także: Sylwia Bomba o reakcjach celebrytów na wojnę w Ukrainie: "jest to straszne..."