Joanna Opozda po rozstaniu z Antonim Królikowskim znów się uśmiecha. Pokazała nowe nagrania
Joanna Opozda najgorsze ma już za sobą? Była partnerka Antoniego Królikowskiego wygląda obłędnie!
Joanna Opozda podczas relacji na InstaStories pokazała krótkie nagranie na którym znów się uśmiecha. Aktorka od kilku tygodni przechodzi bardzo trudne chwile, ale teraz opublikowała wymowne nagranie prosto z samochodu. Joanna Opozda po rozstaniu z Antonim Królikowskim i zamieszaniu wokół aktora udowadnia, że walczy o swoje szczęście i spokój. Spójrzcie tylko, jak się prezentuje! Joanna Opozda zachwyciła swoim wyglądem.
Uśmiechnięta Joanna Opozda chwali się nowymi nagraniami
Ostatnie tygodnie z pewnością były bardzo trudne dla Joanny Opozdy. Niestety, tuż po tym, jak aktorka urodziła syna media poinformowały, że świeżo upieczona mama rozstała się z Antonim Królikowskim i to tuż przed narodzinami Vincenta. Aktorka publikowała wówczas zdjęcia na których można było zauważyć, że jest jej bardzo ciężko. Do tego miesiąc po porodzie synek Joanny Opozdy trafił do szpitala, a lekarze zdiagnozowali u niego poważną infekcję. Dziś na szczęście Vincent jest już w domu i aktorka może cieszyć się macierzyństwem.
Teraz Joanna Opozda opublikowała w sieci krótkie nagranie, na którym znów się uśmiecha! Zobaczcie sami.
Zobacz także: Joanna Opozda pokazała urocze zdjęcie synka. "Pierwsze święta Vincenta"
Joanna Opozda pokazała krótką relację z samochodu. I chociaż na nagraniu nic nie powiedziała do swoich fanów, to patrząc na jej uśmiech możemy się domyślać, że najgorsze ma już za sobą. Joanna Opozda w rozpuszczonych i delikatnie zakręconych włosach wygląda pięknie!
Zobacz także: Joanna Opozda pokazała nowe nagranie z Vincentem. Tylko spójrzcie na jego piękne łóżeczko!
Przypominamy, że ostatnio Joanna Opozda pochwaliła się, że jest w trakcie remontu nowego mieszkania. Aktorka zdradziła wówczas, że zainwestowała wszystkie oszczędności w apartament, w którym wkrótce zamieszka ze swoim malutkim synkiem, Vincentem.
Zobacz także: Joanna Opozda ma już dość śledzenia przez paparazzich: "Następnym razem pomachajcie"