Joanna Moro w "Tańcu z Gwiazdami" według jurorów robi największe postępy. Jak do tej pory jest najlepiej tańczącą gwiazdą, o czym świadczą wysokie noty od sędziów i dużo esmesów od widzów. W sukcesie wspiera ją partner, Rafał Maserak, który przyczynił się też do plotek o rzekomym romansie pary. Przypomnijmy: Moro ma romans z Maserakiem? Te zdjęcia mówią wszystko

Reklama

W dzisiejszym odcinku tanecznego show Joanna Moro zaprezentowała pasodoble. Gdy przyszedł czas na ocenę jurorów, szansę do wypowiedzi otrzymała tylko dwójka z nich. Aktroka po komentarzu Beaty Tyszkiewicz była tak wniebowzięta, że od razu... uciekła na backstage. Krzysztof Ibisz musiał ją zawrócić, gdyż o recenzję poprosił jeszcze Andrzeja Grabowskiego.

Czarna mamba, czyli Ivona Pavlović, była również pod wrażeniem techniki aktorki. Z grona wzajemnej adoracji wyłamał się jednak Michał Malitowski, który w przeciwieństwie do całej trójki jurorów, wręczył jej nie 10, a "tylko" 7 punktów. Tym samym para po raz kolejny zbliżyła się do maksymalnej noty. Do tej pory 40 punktów udało się zdobyć tylko Anecie Zając. Zobacz: "Jestem zszokowana!"

Kolejny odcinek przyniesie parze wymarzone cztery dziesiątki? Wiele wskazuje na to, że szanse są bardzo duże.

Zobacz: Rafał Maserak w nietypowy sposób nagradza Joannę Moro za dobry taniec

Zobacz także

Reklama

Gwiazdy w szóstym odcinku "TzG":

Reklama
Reklama
Reklama