Reklama

Już dziś wieczorem wielkie emocje związane z finałem najpopularniejszego show tej wiosny. "Taniec z Gwiazdami" w każdy piątek gromadził przed telewizorami miliony widzów, którzy z zapartym tchem śledzili zmagania swoich idoli. O główną nagrodę powalczą Aneta Zając z serialu "Pierwsza miłość" i filmowa Anna German, czyli Joanna Moro. Każda z pań ma za sobą sporą grupę fanów oraz poparcie jury. Ciężko więc spekulować, która sięgnie po Kryształową Kulę i 100 tysięcy złotych. Przypomnijmy: Wielki finał "Tańca z Gwiazdami". Kto powinien wygrać: Moro czy Zając?

Reklama

Po każdym odcinku na żywo, emitowano również kulisy programu. W jednym z nich Joanna Moro zdradziła, że boi się wygranej, ponieważ pociąga to za sobą pewne konsekwencje. I nie chodzi tutaj o popularność, a o zakład do którego doszło między gwiazdą a jej przyjaciółmi. Jeśli wygra, będzie musiała skoczyć ze spadochronu - a to jest dla niej dużo większe wyzwanie niż taniec.

Nie wiem czy to dobrze gdybym wygrała program czy nie, bo nie wiem czy sprostam wymaganiom, które postanowiłam wykonać jeżeli wygram. Założyłam się ze znajomymi, że jeżeli wygram, to będę musiała skoczyć ze spadochronu. A to jest wyzwanie, chyba dużo większe niż taniec. Zobaczymy. - zdradza.

O tym czy Joanna będzie musiała przygotowywać się do skoku, przekonamy się wieczorem. Myślicie, że pokona Anetę Zając?

Zobacz: Moro i Zając w finale. Panie nie przepadają za sobą


Reklama

Gorący taniec Moro i Maseraka:

Reklama
Reklama
Reklama