Reklama

Joanna Horodyńska nie boi się głośno wypowiadać swoich myśli i nie szczędzi często bolesnych słów krytyki swoim koleżankom z branży, gdy źle dobiorą stylizacje. Z tego powodu stylistka pod koniec zeszłego roku popadła w dość ostry konflikt z Mają Sablewską. Przypomnijmy: "Najgorsza stylizacja roku!"

Reklama

Modowa ekspertka ostatnio udzieliła wywiadu dla uljaszowanie.blog.pl, jeszcze raz postanowiła nawiązać do sporu z Sablewską, która regularnie wbija jej szpile w każdym możliwym wywiadzie. Horodyńska twierdzi, że gwiazdy nie mają dystansu do siebie.

- Gwiazdy są bardzo przewrażliwione, o czym przekonałam się stosunkowo niedawno. Uważam, że Maja Sablewska jest przewrażliwiona na swoim punkcie. Świadczy o tym cała afera, która zaczęła się po tym jak oceniłam negatywnie jej stylizację - stwierdziła stylistka.

Horodyńska dodała również, że miała propozycje skonfrontowania się w cztery oczy z Mają i wyjaśnienie wszystkich niedomówień, jednak z niej nie skorzystała, ze względu na szacunek do siebie i swojej pracy:

- Miałam kilka propozycji pójścia do programu, by skonfrontować się z Mają, ale nie mam ochoty brać udziału w nakręcaniu reklamy drugiej stronie. Tego rodzaju PR mnie nie interesuje. Wiem, gdzie jest moje miejsce. Jestem o krok dalej.

Będąc osobą publiczną należy być przygotowanym na krytykę otoczenia. Wiadomo, że o gustach się nie dyskutuje, jednak warto słuchać rad ekspertów i wyciągać z nich wnioski. Sablewska nie powinna obrażać się na słowa Horodyńskiej, tylko tak jak inne ocenione przez nią gwiazdy przemilczeć całą sprawę. Ciekawe, czy Maja ustosunkuje się do tych słów stylistki? Przypomnijmy jej ostatnie reakcje na temat porównania do "kloszarda":

Reklama

"Mam ochotę kopnąć ją w tyłek"
"Justyna Steczkowska jest polską Victorią Beckham"

Reklama
Reklama
Reklama