Reklama

Jennifer Lopez po raz pierwszy zdecydowała się otwarcie porozmawiać o swoim rozstaniu z Benem Affleckiem. W szczerym wywiadzie artystka nie ukrywała, jak trudne i bolesne było to doświadczenie. Opowiedziała o emocjach, które towarzyszyły jej w tamtym okresie oraz o tym, jak te wydarzenia wpłynęły na jej sposób postrzegania związków i szczęścia.

Reklama

Jeniffer Lopez o rozstaniu z Benem Affleckiem. "Wciąż szukałam kogoś, kim mogłabym wypełnić pustkę"

Jennifer Lopez i Ben Affleck, zwani "Bennifer", przez lata byli jedną z najbardziej medialnych par w Hollywood. Związek, który rozpoczął się w 2002 roku, wzbudzał ogromne zainteresowanie fanów i mediów. Para zaręczyła się, ale niespodziewanie w 2004 roku doszło do ich rozstania. Dwadzieścia lat później los ponownie połączył ich drogi, a w 2022 roku Jennifer Lopez i Ben Affleck wzięli ślub, dając drugą szansę swojemu uczuciu. Od miesięcy krążyły plotki o kryzysie w jej małżeństwie z Benem Affleckiem, a w sierpniu pojawiły się informacje, że Lopez oficjalnie złożyła dokumenty rozwodowe.

Jennifer Lopez w wywiadzie dla „Interview” wyznała, że rozstanie z Benem było dla niej wyjątkowo bolesnym doświadczeniem.

Tak, było cholernie trudne! Czułam samotność, wyalienowanie, strach. Czułam smutek i desperację. Ale kiedy masz w sobie te uczucia i powiesz: 'Te emocje mnie nie zabiją', to czujesz, że rzeczywiście jesteś w stanie sama odczuwać radość i szczęście. Bycie w związku mnie nie definiuje. Nie potrafię szukać szczęścia w innych ludziach. Muszę mieć szczęście w sobie. Zwykle mówiłam, że jestem szczęśliwą osobą, ale wciąż szukałam kogoś, kim mogłabym wypełnić pewną pustkę. Teraz sobie powtarzam: 'Nie! Właściwie jest wszystko okej'
- wyznała Lopez.

Artystka wyjaśniła, że choć te chwile były bolesne, to paradoksalnie pomogły jej odnaleźć wewnętrzną siłę.

Zrozumiałam, że pełnia szczęścia nie może zależeć od relacji z drugą osobą
– dodała.

Lopez przyznała, że ten trudny czas skłonił ją do głębokiej refleksji i pracy nad sobą. W wywiadzie podkreśliła, że uzmysłowiła sobie, że nie musi być w związku, aby odczuwać pełnię szczęścia.

Wiesz co? My, ludzie, którzy są romantykami, uwielbiają być w związkach i chcą się z kimś zestarzeć, myślimy: 'Muszę mieć kogoś, żeby być w pełni szczęśliwa'. Ale wcale tak nie jest. Dotarcie do tego miejsca zajęło 30 lat. Teraz myślę sobie: K**wa, właśnie tego potrzebowałem. Dziękuję, Boże. Przepraszam, że zajęło mi to tak długo. Przepraszam, że musiałeś mi to robić tyle razy. Powinnam była się tego nauczyć dwa lub trzy razy temu. Rozumiem. Musiałeś mnie naprawdę mocno uderzyć w głowę pieprzonym młotem
- stwierdziła.

Jennifer Lopez stwierdziła, że rozstanie z Benem to była bolesna, ale ostatecznie budująca lekcja, z której wyszła silniejsza i bardziej świadoma siebie. Artystka skomentowała również decyzję o odwołaniu trasy koncertowej.

Byłam tak załamana, że zawiodłam kogokolwiek, ale po prostu musiałam być z moimi dziećmi i sobą, i naprawdę głęboko zagłębić się w to, co działo się w moim życiu. I cieszę się, że to zrobiłam, ponieważ był to dla mnie naprawdę trudny czas. Prawdopodobnie najtrudniejszy czas w moim życiu, ale był to również najlepszy czas, ponieważ mogłam wykonać tę pracę nad sobą
- wyznała J.LO.

Mimo trudnego czasu Jennifer Lopez podkreśla, że zamierza iść naprzód i skupia się na przyszłości. W jednym z wywiadów przyznała, że nie szuka teraz nikogo, kto miałby zastąpić Afflecka w jej życiu. Gwiazda wyraźnie stawia na samorozwój i spełnienie osobiste, co, jak podkreśla, jest teraz dla niej priorytetem.

Reklama

Zobacz także: Prawda o ich małżeństwie wychodzi na światło dzienne. To dlatego się rozstali?

Tak wyglądają relacje Jennifer Lopez i Bena Afflecka
Lionel Urman/SIPA/SIPA/East News
Reklama
Reklama
Reklama