Reklama

Po ponad dobie od zatrzymania Jarosław Bieniuk (sam w oświadczeniu poprosił, by podawać jego pełne imię i nazwisko) wyszedł z aresztu! Były partner Anny Przybylskiej został oskarżony o popełnienie przestępstwa przeciwko wolności seksualnej. Oskarżyła go jego 28-letnia znajoma. Były piłkarz wyszedł na wolność w środę po godzinie 23. Czy usłyszał jakieś zarzuty?

Reklama

Jarosław Bieniuk wyszedł na wolność

Od niespełna dwóch dni oczy mediów i fanów są zwrócone ku Jarosławowi Bieniukowi. Były piłkarz zgłosił się we wtorek do Prokuratury w Trójmieście. Początkowo media informowały, że chodzi o brutalny gwałt na swojej znajomej w nocy z piątku na sobotę w jednym z sopockich hoteli.

Zobacz także: Majdan broni Jarosława B.! "Słowo "gwałt" paraliżuje opinię publiczną: osoba oskarżona traci prawo obrony"

Jak informuje WP Kobieta Jarosław Bieniuk po godzinie 23 opuścił areszt po wpłaceniu poręczenia majątkowego w wysokości 20 tys. złotych. Prokuratura postawiła mu zarzut „udzielenia innej osobie środka psychoaktywnego”. Został objęty dozorem policyjnym, a także ma zakaz kontaktowania się ze świadkami.

Jarosław B. został przesłuchany w charakterze podejrzanego. Zostały mu postawione dwa zarzuty z art. 58 ustęp 1 Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii – powiedział Mariusz Duszyński, prokurator okręgowy z Gdańska dla WP Kobieta.

W obronie sportowca stanęli m.in. Radek Majdan, Natalia Siwiec czy Zbigniew Boniek. Przyjaciele od samego początku nie wierzyli, że były partner Przybylskiej mógł dopuścić się takiego czynu.

28-latka, która oskarżyła Jarosława Bieniuka. przebywa obecnie pod opieką bliskich i psychologa. Kobieta ma być w bardzo złym stanie psychicznym.

EastNews

Jarosław Bieniuk opuścił areszt za poręczeniem majątkowym

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama