Reklama

Najbardziej bałam się, że wylosuję piosenkę disco polo, bo takiej muzyki nie lubię. A marzyłam, by wcielić się w Beatę Kozidrak. Nikt w latach 70. przed Bajmem tak nie śpiewał. Gdyby taka piosenka jak „Płynie w nas gorąca krew” pojawiła się na polskim rynku teraz, złamałaby system – mówi o swoim udziale w programie „Twoja Twarz Brzmi Znajomo” Iga Krefft (23).

Reklama

Jej marzenie szybko się spełniło – w wokalistkę Bajmu wcieliła się już w czwartym odcinku show Polsatu. Poradziła sobie świetnie, zarówno pod względem wokalnym, jak i aktorskim. Obie te dziedziny są jej bardzo bliskie. Iga miała 12 lat, gdy zaczęła grać serialu „M jak miłość”, występuje tam do tej pory. Jeszcze dłużej, bo od drugiego roku życia, zajmuje się śpiewaniem. Niedawno podpisała kontrakt z wytwórnią i właśnie wydaje debiutancki krążek „Ofelia”, do którego sama napisała teksty i muzykę.

Zobacz także: Iga Kreft lepsza od oryginału!

Iga Krefft: od przedszkola do… płyty

Iga pochodzi z maleńkiej miejscowości Gniewino nieopodal Wejherowa.

Moi rodzice nie mają nic wspólnego z branżą artystyczną, tata jest ordynatorem oddziału pediatrii w szpitalu w Pucku, a mama pracuje jako położna. Do show-biznesu trafiłam przez przypadek – mówi.

Pierwszy konkurs wokalny wygrała, gdy miała pięć lat, a nagrodą był występ w programie „Od przedszkola do Opola”. Jej rodzice od zawsze wiedzieli, że ma talent, i robili wszystko, by mogła go rozwijać. Kiedy Iga miała 11 lat, jej mama dowiedziała się przypadkiem o castingu do musicalu „Akademia pana Kleksa” w teatrze Roma. Choć przesłuchania miały kilka etapów rozłożonych na parę miesięcy, dziewczynka się nie zniechęciła.

Pamiętam, że modliłam się do Boga o główna rolę – wspomina aktorka.

A gdy ją dostała, jej mama przeprowadziła się na rok do Warszawy, by mieszkać z córką. Po roku, tuż przed powrotem do Gniewina, Iga nieoczekiwanie wygrała casting do „M jak miłość”. Wtedy rodzice zdecydowali, że córka przez cztery lata będzie dojeżdżać pociągiem do Warszawy na plan serialu. W stolicy zamieszkała sama, gdy skończyła 16 lat!

Zobacz także: Ależ ona ma przystojnego chłopaka! Zobaczcie, z kim spotyka się Iga Krefft

Wtedy zaczął się najcudowniejszy czas w jej życiu, bo trafiła do liceum społecznego im. Jerzego Grotowskiego, gdzie, jak dziś wspomina, poznała wielu ciekawych ludzi. Po maturze miała rok przerwy, bo na studia aktorskie dostała się za drugim podejściem. Ale za to do aż trzech szkół. Wybrała Kraków, ale po pierwszym roku usłyszała, że musi wybrać: albo nauka, albo praca w serialu.

To mi złamało serce, tym bardziej że na podjęcie decyzji miałam trzy dni – mówi.

I choć dziś jej znajomi z roku właśnie zdają dyplom, ona nie żałuje, że postawiła na muzykę!

– Marzę, by ludzie, słuchając „Ofelii”, mieli poczucie, że jeszcze czegoś takiego nie było, że ta Iga Krefft nie chodzi na kompromisy.

Reklama

Iga Krefftz chłopakiem Wiktorem

Instagram
Reklama
Reklama
Reklama