Reklama

Hanna Żudziewicz i Jacek Jeschke na początku czerwca wzięli wymarzony ślub we Włoszech. Początkowo planowali dotrzeć na uroczystość swoim autem, jednak ich plany pokrzyżowało dramatyczne wydarzenie. Na kilka dni przed wyjazdem do Włoch para miała wypadek - ich auto wpadło w poślizg i stanęło w płomieniach. W najnowszym wywiadzie małżonkowie nie ukrywają, że wiele w tej sytuacji zawdzięczają Bogu. Hanna Żudziewicz i Jacek Jeschke otworzyli się na temat swojej wiary.

Reklama

Hanna Żudziewicz i Jacek Jeschke o wypadku i wierze

Hanna Żudziewicz i Jacek Jeschke pod koniec maja przeżyli groźny wypadek. Para była w drodze do Sopotu, gdy nagle ich auto wpadło w poślizg i stanęło w płomieniach. Na szczęście Hani i Jackowi udało się szybko uciec z samochodu i tym samym nie odnieśli żadnych obrażeń. Para jednak nie ukrywa, że trauma związana z tym wydarzeniem jeszcze w nich żyje. Hania i Jacek opowiedzieli o tym w rozmowie z Vivą!

Wiem, że trzeba żyć dalej, ale nadal się stresuję tą sytuacją. Ten widok, to wszystko… Trauma
- powiedzieli w wywiadzie dla Vivy! Hana i Jacek

W tym samym wywiadzie zakochani otworzyli się również na temat swojej wiary. Hanna Żudziewicz i Jacek Jeschke nie ukrywają, że wierzą w bożą opatrzność i są pewni, że szczęśliwe zakończenie w sytuacji z wypadkiem, zawdzięczają właśnie Bogu.

Uważam, że to, że jesteśmy cali, zawdzięczamy Bogu. Ten wypadek to na pewno dla nas jest jakiś znak. (...) Moim zdaniem, gdyby nie Bóg, to mogłoby się wydarzyć, że by nas nie było. Dla nas najważniejsza jest córka; to, żeby ją wychować – więc dziękujemy Bogu, że skończyło się tak, jak się skończyło
- dodali
Hanna Żudziewicz i Jacek Jeschke
Fot.Wojciech Olkusnik/East News

Para w tym samym wywiadzie dodała również, jak bardzo ważna jest dla nich wiara w życiu codziennym.

Dla nas wiara jest ważna. Wierzymy i to jest takie nasze, nawet, jeśli jest to w tych czasach niepopularne. Tak zostaliśmy wychowani, jesteśmy z wierzących rodzin. Wierzymy w opatrzność bożą
- dodali
Reklama

Zobacz także: Dopiero wzięli ślub, padło pytanie o drugie dziecko. Hania Żudziewicz się wygadała

Hanna Żudziewicz i Jacek Jeschke
fot Artur Zawadzki/REPORTER
Reklama
Reklama
Reklama