Gwiazdy żegnają Krzysztofa Kiersznowskiego: "Mam złamane serce" 

Krzysztof Kiersznowski nie żyje - taką informację przekazała na swoim Instagramie Magdalena Schejbal. Aktora pożegnał również Tadeusz Chudecki. Gwiazdor, znany z takich filmów jak "Killer", "Va Bank", "Cześć Tereska" oraz seriali "Barwy Szczęścia" czy "Blondynka", miał 70 lat. Od wielu lat aktor chorował, nieznane są jednak żadne szczegóły. Zobacz także:  Krzysztof Kiersznowski nie żyje. Dla aktora najważniejsza była rodzina - dzieci i wnuki. Ponad rok temu rozstał się z partnerką Nie żyje Krzysztof Kiersznowski! "Będzie Cię bardzo brakować" Krzysztof Kiersznowski  urodził się 26 listopada 1950 roku w Warszawie. Pasją do aktorstwa zaraziła go matka, która pracowała w wydziale kultury Stołecznej Rady Narodowej. W 1977 roku ukończył studia na PWSFTviT w Łodzi na Wydziale Aktorskim. Na początku kariery filmowej trafił na film Andrzeja Wajdy „Człowiek z marmuru”. Ma na swoim koncie dziesiątki ról w kultowych filmach i serialach, uznawany był za jednego z najwybitniejszych aktorów drugoplanowych w Polsce. Grał w takich filmach jak „Killer” (słynny Wąski), „Killerów 2”, „Va Bank”, „Va Bank II”, „Cześć Tereska” (za rolę ojca Tereski dostał Orła 2002), „Ile waży koń trojański?”, „Śniadanie do łóżka”, „Drogówka” czy „Pitbull. Ostatni pies”. Zagrał również w kilkudziesięciu serialach - „Glina”, „Egzamin z życia”, „Blondynka”, „Świat według Kiepskich”. Od 2007 roku wcielał się w rolę Stefana Górki w serialu „Barwy Szczęścia”. O śmierci aktora jako pierwsza napisała aktorka Magda Schejbal, zaraz później Krzysztofa pożegnał Tadeusz...

Miniona niedziela przyniosła bardzo smutne informacje - zmarł wspaniały aktor Krzysztof Kiersznowski. Choć w filmach zazwyczaj grał role drugoplanowe, to jednak Kiersznowski zawsze potrafił tak wykreować swoją postać, że zapisywała się ona w historii polskiego kina - jak na przykład kultowa rola Wąskiego w Kilerze. Krzysztof Kiersznowski cieszył się, że zdobył dzięki niej tak ogromną sympatię Polaków, jednak bywały momenty, w których nie było mu z tym łatwo. Opowiadał o tym przed laty w jednym z wywiadów. Zobacz także:  Krzysztof Kiersznowski nie żyje. Dla aktora najważniejsza była rodzina - dzieci i wnuki. Ponad rok temu rozstał się z partnerką Krzysztof Kiersznowski o roli Wąskiego w Kilerze Krzysztof Kiersznowski nie żyje - ta tragiczna informacja dotarła do mediów w minioną niedzielę wieczorem. Gwiazdor znany z takich filmów jak "Kiler", "Va Bank", "Cześć Tereska" oraz seriali "Barwy Szczęścia" czy "Blondynka", miał 70 lat. Zawsze uśmiechnięty, radosny, pełen optymizmu - koledzy z branży uwielbiali z nim pracować. Gdy tylko informacja o jego śmierci obiegła media, wielu aktorów, którzy mieli okazję poznać  Krzysztofa Kiersznowskiego , pożegnało go we wzruszających wpisach.  - Żegnaj KRZYSIU, będzie Cię bardzo brakować! - napisał Tadeusz Chudecki. - Wspaniały! Cudowny! Strasznie smutno...- napisała Anna Mucha .  - Krzysiu kochany… dlaczego ??? Dlaczego zostawiłeś nas 😢😢😢😢😢😢😢😢💔💔💔💔💔💔 Krzysio Kiersznowski nie żyje 💔- napisała  Adrianna Biedrzyńska, z którą Krzysztof Kiersznowski występował w "Barwach Szczęścia".         Wyświetl...

4 listopada odbył się pogrzeb wybitnego aktora, Krzysztofa Kiersznowskiego. Msza święta żałobna miała miejsce w kościele św. Aleksandra na Placu Trzech Krzyży w Warszawie. Następnie urna z prochami zmarłego spoczęła na cmentarzu w Komorowe. Krzysztofa Kiersznowskiego pożegnali bliscy - rodzina i przyjaciele, wśród nich Bogusław Linda. Zobacz także:   Krzysztof Kiersznowski nie żyje. Dla aktora najważniejsza była rodzina - dzieci i wnuki. Ponad rok temu rozstał się z partnerką Pogrzeb Krzysztofa Kiersznowskiego w Warszawie Krzysztof Kiersznowski odszedł 24 października 2021 roku w wyniku choroby nowotworowej, z którą zmagał się od lat. Miał 71 lat, 26 listopada świętowałaby 72. urodziny. Informację o śmierci aktora jako jeden z pierwszych przekazał aktor Tadeusz Chudecki, którego nie mogło zabraknąć na pogrzebie przyjaciela. W sieci po śmierci Kiersznowskiego pojawiło się mnóstwo wzruszających wpisów i wspomnień.   Na pogrzebie Krzysztofa Kiersznowskiego pojawiła się także Ilona Łepkowska, twórczyni serialu "Barwy Szczęścia", w którym aktor grał od samego początku.  Krzysiu, nie zgadzam się. Nie Ty! - pisała w dniu śmierci Krzysztofa Łepkowska.  Na cmentarzu w Komorowie pojawił się także Bogusław Linda. Panowie zagrali razem m.in. w filmie "Demony Wojny wg Goi" w reżyserii Władysława Pasikowskiego.