
Sylwia Grzeszczak (30) miała zaledwie 17 lat, kiedy przyszła na casting do grupy muzycznej Ascetoholix, której liderem był Marcin Piotrowski (38), znany też jako Liber. To była miłość od pierwszego wejrzenia! Dziś Sylwia i Marcin są rodzicami czteroletniej Bogny, a niebawem doczekają się kolejnego potomstwa!
To była wielka tajemnica, którą jeszcze do niedawna znali tylko najbliżsi przyjaciele i rodzina pary. Czy po urodzeniu dziecka Sylwia planuje przerwę w karierze, czy też – wzorem na przykład Ewy Farnej – będzie chciała jak najszybciej wrócić do nagrywania nowych piosenek i koncertowania?
Zobacz także: Nawet fani mogą mieć problem, by ją rozpoznać! Sylwia Grzeszczak została jasną blondynką

Historia miłości Sylwii Grzeszczak i Libera
Ojcem chrzestnym związku Sylwii i Marcina jest Jacek Cygan, który poznał się na jej talencie w czasie programu „Idol”. To on polecił Liberowi przesłuchanie dobrze zapowiadającej się wokalistki. Między muzykiem i piosenkarką od razu zaiskrzyło! Szybko stali się nierozłączni. Razem koncertowali, a po powrocie z tras budowali swój związek. Dwa lata po pierwszym spotkaniu wydali wspólną płytę „Ona i On” z takimi hitami, jak „Co z nami będzie?”, „Mijamy się” czy „Nowe szanse”.
Ich miłość cały czas kwitła. Próżno jednak było szukać ich wspólnych sesji zdjęciowych, czy nawet wywiadów. W 2011 roku Grzeszczak rozpoczęła solową karierę, ale Marcin pozostał twórcą większości jej piosenek. Trzy lata później, w lipcu, media zelektryzowała wiadomość, że para powiedziała sobie „tak”, a ceremonia miała miejsce w Poznaniu.
„Ślub jest naszą prywatnością, dlatego zależało nam, aby odbył się w bardzo kameralnym gronie, wśród najbliższych nam osób. Nie ukaże się zdjęcie z ceremonii, a później wywiad, w którym oboje będziemy opowiadać o naszej miłości”, napisała wtedy Grzeszczak na Facebooku.
W podobnym tonie wydarzenie to komentował również jej mąż.
„Chciałbym ogłosić, że to właśnie dziś, w małym rodzinnym gronie wzięliśmy z Sylwią ślub. Dziękuję za życzenia i wsparcie!”, napisał.

Pierwsze dziecko Sylwii Grzeszczak
Rok później pojawiły się ostrożne i wyważone w formie pytania o to, czy Grzeszczak jest w ciąży. Ona sama plotek ani nie potwierdzała, ani im nie zaprzeczała. Umiejętnie podsycała ciekawość mediów, pojawiając się na koncertach w strojach, które przemyślanie ukrywały jej krągłości.
Wiadomość o pierwszym dziecku artystka potwierdziła dopiero, gdy była w piątym miesiącu. Zrezygnowała wtedy z większości zakontraktowanych koncertów, oświadczając, że zamierza skupić się na rodzinie. Córeczka pary urodziła się 5 grudnia. Szczęśliwa mama dała o tym znać swoim fanom za pośrednictwem mediów społecznościowych.
„Nasza mała Bogna przyszła na świat! Dziękujemy osobom z Ginekologiczno-Położniczego Klinicznego Szpitala UM w Poznaniu za troskę, wsparcie i opiekę, która była tak bardzo ważna w ostatnim czasie!”, napisała gwiazda.
Po narodzinach dziecka Sylwia postanowiła sobie zrobić roczną przerwę w karierze. Było to o tyle ryzykowne, że znajdowała się wtedy w zenicie swojej kariery.
„W pewnym momencie stwierdziłam, że nie ma sensu tak gonić, że jest jeszcze życie poza muzyką i że jest to dobry czas na taką decyzję. Jestem szczęśliwa, że młodo zostałam mamą. Oczywiście były osoby, które mówiły: »Daj sobie spokój z macierzyństwem, masz teraz swoje pięć minut i powinnaś je wykorzystać, a nie zagrzebywać się w pieluchach«. Byłam wściekła, kiedy to słyszałam. Wiedziałam, że z pięciu minut może zrobić się piętnaście czy dwadzieścia, ażbym się »przejadła« całym tym sukcesem. A rodzina jest najważniejsza. Nie miałam obaw, że moja kariera na tym ucierpi”, tłumaczyła Grzeszczak w jednym z nielicznych wywiadów, w których zdecydowała się opowiedzieć co nieco o swoim życiu prywatnym.

Bez wątpienia macierzyństwo zmieniło artystkę. Przewartościowało też jej podejście do życiowych priorytetów. Przed porodem Sylwia twierdziła, że nie lubi wracać po koncertach do domu, a życie w trasie jest jej żywiołem i bardzo jej odpowiada.
„Moje mieszkanie było zakurzone, miałam tylko jednego kwiatka, który zresztą uschnął. Tak było! Ale wtedy starałam się na to nie narzekać, bo jednak miałam dużo szczęścia: mogłam zajmować się muzyką, którą przecież kocham!”, zwierzała się w rozmowie z „Party”.
Wszystko to zmieniło się wraz z narodzinami córki. Małżonkowie kupili olbrzymi dom w Poznaniu, przebywali głównie z ludźmi spoza show-biznesu.
– Nie potrafię wskazać nikogo ze świata muzyki, z kim przyjaźni się Sylwia – mówi bliski znajomy artystki.
– Przez jakiś czas Sylwii było po drodze z Marylą Rodowicz, ale trudno ich znajomość nazwać przyjaźnią. Podobnie jest z Marcinem. Poza Mateuszem Ziółkiem nie ma kolegów z branży – dodaje nasz rozmówca.
„Jak tylko mogę, natychmiast po koncercie wracam do domu. Nie zostaję w hotelu, jeśli mam dzień przerwy w występach. Zdecydowanie wolę ten czas spędzić w domu ze swoją córką. Czasem zabieram Bognę ze sobą na jakiś koncert, ale to nie jest reguła. Ona przecież ma jeszcze tatę, którego kocha. Dlatego kiedy mnie nie ma w domu, to Marcin się nią opiekuje. A kiedy on jedzie na swój koncert, to ja zostaję na posterunku”, mówiła Sylwia w wywiadach, dodając, że tajemnica sukcesu jej związku z Liberem tkwi w tym, że oboje „świetnie się uzupełniają”.

Choć wydawałoby się, że nie dba o popularność (rzadko udziela wywiadów, nie bierze udziału w telewizyjnych show, nie jest zbyt aktywna w mediach społecznościowych), Sylwia nadal plasuje się w absolutnej czołówce polskich artystów pop.
– Tylko w tym roku udało się jej wyprzedać bilety na koncerty w 17 największych salach koncertowych w Polsce, takich na przykład jak Ergo Arena. W dzisiejszych czasach to wynik nieosiągalny dla większości artystów. Tylko Dawid Podsiadło czy Beata Kozidrak są w stanie dokonać takiej rzeczy! – mówi „Party” osoba z ekipy wokalistki.
Na początku sierpnia w serwisach streamingowych pojawi się nowy singiel artystki, a ona sama wraz z mężem wystąpi na festiwalu Top of the Top Sopot Festival. Jej grafik koncertowy pęka w szwach. Czy jednak Grzeszczak dotrzyma swoich zobowiązań, czy też będzie zmuszona trochę zwolnić tempo pracy?
Na razie artystka nie zamierza komentować informacji o ciąży ani nie zmienia swoich planów. Pewne jest jedno: Sylwia i Liber, tak jak bywało w przeszłości, znowu będą chcieli rozegrać sprawę na swoich zasadach. Nie ma więc co liczyć na rodzinne sesje i wywiady o macierzyństwie. Przez wiele lat para zapracowała obie na miano jednej z najlepiej chroniących swoją prywatność w rodzimym show-biznesie. I bez wątpienia to akurat się nie zmieni

Agnieszka Kaczorowska ledwie 9 dni temu (26 lipca) urodziła córeczkę . W niedzielę zdecydowała się na pierwszy spacer z maleństwem. Oszalałam z miłości do niej! I choć czasem nie wiem czy jest noc czy jest dzień... i choć jeszcze nie rozumiem wszystkiego co mi komunikuje... to ja chcę już tylko TAK ! 👼 - pisała niedawno Agnieszka. Na swoim profilu instagramowym tancerka pokazała zdjęcie z mężem i wózeczkiem podczas wspólnej przechadzki po ulicach Warszawy. Za nami pierwszy spacer. Pogoda idealna!☀️Dla mnie jeszcze taki godzinny spacer to maraton 🙈, ale to i tak była ogromna przyjemność😌 ...tylko mąż @maciek.pela nie chciał oddać wózka... tak go duma rozpierała😂- napisała mama. Agnieszka Kaczorowska doszła do siebie po porodzie Agnieszka Kaczorowska 9 dni po porodzie wygląda świetnie. Na zdjęciu zaprezentowała się w zielonej sukience - szmizjerce EverydayOfficial. To model Anais, w oliwkowym odcieniu, który obecnie kosztuje 300 zł. Podobne sukienki ma w ofercie wiele sklepów i sieciówek. Trzeba przyznać, że Agnieszka wygląda świetnie. A po ciążowym brzuszku właściwie nie ma już śladu. Zobaczcie sami. Wyświetl ten post na Instagramie. Za nami pierwszy spacer🥰 Pogoda idealna!☀️ Dla mnie jeszcze taki godzinny spacer to maraton🙈, ale to i tak była ogromna przyjemność😌 ...tylko mąż @maciek.pela nie chciał oddać wózka... tak go duma rozpierała😂🥰 #Pelakowelove _______________________ @3kiwi.pl #3kiwi #3kiwi_baby #kilometryz3kiwi #bugaboo #bugaboocameleon #bugaboocameleon3 Post udostępniony przez Agnieszka Kaczorowska-Pela...

Ewa Mrozowska z " Gogglebox. Przed telewizorem " zdradziła płeć swojego dziecka! Uczestnika programu już za kilka miesięcy przywita na świecie swoje pierwsze maleństwo. Celebrytka postanowiła dłużej nie trzymać fanów w niepewności i na Instagramie podzieliła się szczęśliwą wiadomością. Czy Ewa, tak jak jej koleżanka z planu Sylwia Bomba, urodzi córeczkę? Zobaczcie! Ewa z "Gogglebox" podała płeć dziecka Kilka tygodni temu Ewa Mrozowska z "Gogglebox. Przed telewizorem" podzieliła się z internautami radosną nowiną. Wizażystka z programu TTV wyznała, że jest w ciąży. I już za kilka miesięcy wraz z mężem Piotrem zostaną rodzicami. Para niedawno obchodziła 6. rocznicę ślubu! "Do tej pory się czasem zastanawiam czy to był dobry wybór" - pisała żartobliwie Ewa na Instagramie. Celebrytka na początku nie chciała zdradzać płci dziecka, jednak postanowiła dłużej nie trzymać swoich fanów w niepewności. Na Instagramie napisała, że spodziewa się syna ! A to oznacza, że córka Sylwii Bomby, Tosia za kilka lat będzie może miała adoratora ;) A jak na imię otrzyma synek Mrozowskiej? Misie nie będę was dłużej trzymać w niepewności , większość z Was trafiła !!!!🥰 będzie chłopiec Leoś 👶🏼💙❗️ Wpadłam w szał zakupowy, wije gniazdko póki siły są 😂👌🏻 wybieram kolory neutralne: szary i biały, trochę mnie nastraszyłyście, że płeć może ulec zmianie 🤪🙈😂 liczę jednak na to że z Leonka nie zrobi się Lea🤪 Zobacz także: Ewa Mrozowska z "Gogglebox" pokazała zdjęcia ze ślubu! "6 lat temu powiedziałam tak" Internauci pogratulowali Ewie chłopca i napisali, aby nie obawiała się, że syn niespodziewanie okaże się córką, bo w dzisiejszych czasach lekarze bardzo...

Kilka dni temu Sylwia Grzeszczak zaprezentowała się fanom w zupełnie nowej odsłonie. Piosenkarka, która obecnie przygotowuje się do koncertu na "Top of the Top Sopot Festival" zmieniła kolor włosów ! Artystka zdecydowała się na radykalne farbowanie i teraz jest blondynką. Nawet najwierniejszy fan może mieć problem z rozpoznaniem jej na mieście, tym bardziej, że w najnowszym teledysku... znów wygląda inaczej! Zobaczcie wideo do piosenki "Rakiety". Sylwia Grzeszczak w teledysku "Rakiety" Sylwia Grzeszczak i jej mąż Liber już za kilka miesięcy po raz drugi zostaną rodzicami. W 2015 roku para przywitała na świecie córkę. Dziewczynka otrzymała na imię Bogna. 4-latka niedługo zostanie starszą siostrą. Tymczasem Grzeszczak, mimo ciąży, ciągle pracuje. W serwisie YouTube ukazał się teledysk do jej najnowszej piosenki "Rakiety". Sylwia znów zmieniła fryzurę i teraz ma grzywkę! To już czas, Sylwia Grzeszczak odpala "rakiety" i zabiera nas w kolejna muzyczną podróż. Nowy, długo wyczekiwany singiel nawiązuje do pierwszych lotów ludzi na Księżyc, mówi o wielkich marzeniach, przekraczaniu własnych granic. Ma to swoje odzwierciedlenie również w muzyce, artystka postawiła na nowe, innowacyjne brzmienia połączone z rockowym pazurem, jaki od dawna daje się wyczuć na jej koncertach - czytamy pod wideoklipem w serwisie YouTube. Ciążowych krągłości na razie u Sylwii nie widać, ale teledysk mógł być kręcony kilka tygodni temu. Poprzednio gwiazda potwierdziła błogosławiony stan dopiero będąc w 5. miesiącu ciąży. Zobaczcie, jak teraz wygląda Sylwia: Tekst piosenki "Rakiety" Czy słyszycie nas, czy słyszycie nas Czy słyszycie nas, czy słyszycie nas [Zwrotka 1] Czujesz to, mamy...