Reklama

Lili Antoniak jest doskonale znana widzom programu "Gogglebox. Przed telewizorem", w którym występuje od niedawna. Na kanapie zasiada razem z Sylwią Bombą, po tym, kiedy Ewa Mrozowska zdecydowała się rozstać z formatem. Wiosną influencerka pochwaliła się, że jest w upragnionej, długo wyczekiwanej ciąży. Na swoim Instagramie prezentowała materiały dokumentujące jej przygotowania do powitania drugiego dziecka. Zaledwie kilka dni temu Antoniak pochwaliła się pierwszym zdjęciem ze nowo narodzoną córeczką, dając tym samym znać, że właśnie urodziła. Teraz Lili i dziewczynka o przepięknych imionach Mia Róża już są w domu. Gwiazda "Gogglebox" pokazała, jak pięknie zostały powitane przez najbliższych .

Reklama

"Gogglebox": Lili Antoniak i jej córeczka już są w domu. Tak je powitali

Od kiedy tylko Lili Antoniak przekazała fanom, że jest w drugiej ciąży, w jej mediach społecznościowych wciąż pojawiały się nagrania i zdjęcia coraz większego brzuszka. Wcześniej instagramerka informowała o tym, że jej ciąża jest rezultatem wielu starań. Droga do tego nie była łatwa i okupiona morzem wylanych łez. Na szczęście wszystko się udało, a teraz Lili i jej mąż, a także ich kilkuletnia córeczka Alenka, już cieszą się obecnością nowego członka rodziny. Jak powitano Lili i jej córkę w domu? Antoniak pokazała krótkie nagranie z tego, co zastała po powrocie ze szpitala.

- Witaj w domu córeczko ????. Mam nadzieje, że Ci się tu spodoba (ps. jak coś to nie masz wyjścia - do brzucha już nie ma powrotu????). Ostatnie dni to jakieś kombo emocji - pisze wzruszona Lili Antoniak.

Pod postem pojawiła się masa komentarzy zachwyconych fanów.

- Jak można tak dobrze wyglądać 3 dni po porodzie? ????

- Cudowne dziewczyny! ???? Dużo zdrowia dla Was. ????

- Jak słodziutko wyglądacie???? Zdrówka dla ciebie i malutkiej❤️ - piszą fani.

Także na InstaStoried gwiazdy TTV pojawiła się obszerna relacja z powrotu do domu.

Instagram/@lili.antoniak

Zobacz także: "Gogglebox": Lili Antoniak urodziła! Przyjaciółka Sylwii Bomby pokazała pierwsze zdjęcia dziecka

Jak widać, na gwiazdę "Gogglebox. Przed telewizorem" oraz jej córeczkę czekał pięknie udekorowany pokój dziecka z mnóstwem balonów w odcieniach różu. Nie zabrakło też balona w kształcie serca. W tle widać złoty, ozdobny napis Mia Róża. Pod nim, na podłodze, stoją wielkie pluszaki: łabędź oraz słoń. Widok ten z pewnością rozczulił gwiazdę TTV, która w kolejnych InstaStories zdradziła, że po porodzie czuje się bardzo dobrze. Jak przyznała, powtarza się sytuacja z czasów, kiedy urodziła córkę Alenką. Zdaniem Lili Antoniak, teraz celebrytka przechodzi burzę hormonalną i jest wulkanem energii, ale już niebawem może dotknąć ją baby blues. Za chwilę jednak wyjaśniła, jak mogłaby w tej sytuacji nie być w takim uniesieniu:

- No bo jak mam nie mieć skaczących hormonów, jak mam taki widok z rana? Ps. spałam jakieś 5 godzin. Jest nieźle - napisała Lili Antoniak, prezentując urocze zdjęcie córeczek, śpiących razem.

Instagram/@lili.antoniak

Zobacz także: "Gogglebox": Dominik Abus zatrzymany przez policję. W sieci pojawiło się nagranie

W swoich materiałach Lili Antoniak wyjaśniła dokładnie, jak przechodzi burzę hormonalną po porodzie i jak to wszystko się zmieni w kolejnych tygodniach. Pełna ekscytacji, z uśmiechem na twarzy, ale też z olbrzymim rozczuleniem w głosie, gwiazda "Gogglebox" wyznała:

- Ja cały czas nie mogę przestać się uśmiechać [...]. Hormony! Ja wiem, że będę miała potem zjazd. Ja wiem, bo z Aleną też go miałam. I ten zjazd przyszedł jakoś po dwóch tygodniach. Więc jeszcze jak go nie mam, to cały czas jestem na euforii. To psychologicznie nazywa się "wiciem gniazda" i to bardzo często występuje po porodzie. Więc ja chodzę, przebrałam się w sukienkę [...]. Mam do pomocy mamę, więc ona mnie odciąża bo ja nie mogę się schylać, podnosić - powiedziała rozemocjonowana Antoniak.

Reklama

Świeżo upieczonym rodzicom małej Róży oraz jej siostrze Alenie życzymy wielu pięknych chwil. A Lili Antoniak dodatkowo szybkiego powrotu do formy oraz wiele cierpliwości i wytrwałości!

lili.antoniak/Instagram
Instagram @lili.antoniak
Instagram/@lili.antoniak
Reklama
Reklama
Reklama