Film akcji czy optymistyczny „Anioł"? Nasz recenzent poleca kinowe premiery weekendu

W kinach wciąż królują Tom Cruise i jego koledzy od misji niemożliwych, ale już od piątku na ekranach rozgości się kolejna ekipa agentów, która postara się o to, by świat był bezpieczny. Oprócz najnowszego filmu Guya Ritchiego do kin trafia również druga część głośnego horroru, a także pozytywny łyk egzotyki.

Zapraszam do przeglądu wybranych premier filmowych weekendu. O wszystkich przeczytacie w każdy piątek na MOIM BLOGU.

Kryptonim U.N.C.L.E. The Man From U.N.C.L.E.

Nieprzypadkowo po obejrzeniu zwiastuna Kryptonimu U.N.C.L.E. do głowy przychodzą skojarzenia z telewizyjnymi serialami takimi jak Mission: Impossible czy Aniołki Charliego. Film Guya Ritchiego (byłego męża Madonny, reżysera Przekrętu i Sherlocka Holmesa) również oparty jest na szpiegowskim serialu emitowanym w drugiej połowie lat 60. Stąd akcja osadzona właśnie w tym okresie, kiedy to zimnowojenne strachy odbijały się w telewizji i w kinie.

Reżyser zaprasza nas na jazdę bez trzymanki do świata, w którym agenci CIA i KGB zmuszeni są współpracować razem. Najpotężniejszym agencjom wywiadowczym dwóch najpotężniejszych mocarstw, i przy okazji wrogów, z pewnością nie jest to na rękę, ale gra idzie o wysoką stawkę. Czyli standardowo o pokój na świecie, któremu zagrozić chce tajemnicza organizacja. A obronić się go postarają Henry Superman Cavill, Armie The Lone Ranger Hammer oraz Alicia Robocica z Ex Machina Vikander. Podejrzewam, że złoczyńcy nie mają żadnych szans.

Werdykt: Fajna rozrywka

Zwiastun:

Sinister 2 (2015)

Często zastanawiam się nad tym, czy bohaterowie horrorów oglądają horrory. I zawsze dochodzę do wniosku, że nie oglądają. Bo przecież gdyby oglądali, to za nic na świecie nie zamieszkaliby w domu, w którym doszło do tragedii. Każdy wie, że to nigdy nie kończy się dobrze. Nieważne, że cena zakupu była okazyjna. Wiej, gdzie pieprz rośnie i nie oglądaj się za siebie!

Paradoksalnie bohaterowie Sinister 2 horrory oglądają - dłuższy zwiastun rozpoczyna się od seansu klasycznej Nocy żywych trupów. Nie wyciągają jednak z tego żadnych wniosków, bo i tak mieszkają w domu naznaczonym śmiercią innej rodziny. Jak to się skończy? Raczej wiadomo, ale ze względu na naprawdę fajną i porządną pierwszą część, można spróbować wybrać się do kina z pewnością, że czeka nas lepszy horror niż pokazywane ostatnio Taśmy Watykanu i Szubienica.

Werdykt: Może przestraszyć, ale nie musi

Zwiastun:

Anioł Ghadi

Zmęczonych amerykańskim kinem gatunkowym widzów z pewnością zainteresuje ta propozycja prosto z... Libanu. Kino libańskie wyjątkowo rzadko gościmy na ekranach polskich kin i choćby już z tego powodu warto zwrócić na Anioła uwagę. A także dlatego, że to nieśmiało porównywany do Amelii pozytywny film o tym, że nawet z najgorszej sytuacji zawsze jest wyjście, a dobrych ludzi i odrobinę baśni można odnaleźć nawet w pozornie zwyczajnym świecie za oknem.

Bohaterami filmu Amina Dory jest rodzina, w której na świat przychodzi chłopiec z zespołem Downa. Kiedy dorasta, swoim głośnym zachowaniem zaczyna irytować sąsiadów, którzy chcą namówić rodziców Ghadiego, by oddali go do zakładu specjalnego. Sprzeciwia się temu matka chłopca, a jak wiadomo - z tą siłą jeszcze nikt nie wygrał :).

Werdykt: Pozytywne kino

Zwiastun: