Chociaż związek Michała Wiśniewskiego z Magdą Femme trwał najkrócej i był najmniej burzliwy medialnie to ostatnio właśnie ona najchętniej uczestniczy w dyskusjach na temat zachowań gwiazdora. Zupełnie tak, jakby chciała sobie wynagrodzić brak lansu przy nim jaki zagwarantowały sobie poprzednie żony. Na to chyba jednak trochę za późno.

Reklama

Ostatnio Femme zapewniła, że Wiśniewski "nie ma raka" i jedynie kokietował media. Później całą sprawę sprostowała w tonie przepraszającym. Michał pozostał jednak w cieniu jej oceny i w akcie desperacji pokazał scan wyników badań. Takie zachowanie musiało bardzo zaboleć Magdę, bo w rozmowie z Moniką Richardson skrytykowała byłego męża dość ostro.

- Przepraszam, że przeklnę – Na cholerę on to w ogóle opublikował? Czy on był niepoczytalny w tym momencie, czy on po prostu nie wiedział co publikuje? Mnie jest żal jego tej chwilowej głupoty.

Femme zasugerowała, że Wiśniewski uwielbia prowokować media, ale skończyły mu się pomysły na bycie zauważonym.

- Jak się już pokaże goły tyłek i chce się bardziej jeszcze zapromować to już trzeba do tego gołego tyłka przypiąć kwiatek. Michał działa według tej zasady. Jak przecinak. Już teraz nie wie co zrobić z tym wszystkim i gubi się. Kiedyś nie popełniał takich błędów. Mnie jest autentycznie jego żal.

Ciekawe co tym razem w ramach wytłumaczenia pokaże Michał. Może pokaże kwitek potwierdzający plotki jakoby zapłacił Femme za zapłodnienie metodą in vitro?

Reklama

Zobacz: Desperacja? Wiśniewski pokazuje wyniki badań!

Zobacz także

Reklama
Reklama
Reklama