Reklama

Polskie preselekcje do Eurowizji 2023 odbijają się szerokim echem. Wszystko przez fakt, że zwyciężczynią koncertu okazała się być Blanka. Nie wszyscy uważają, że jest najlepszą kandydatką, na reprezentowanie Polski na Eurowizji. Głosowanie publiczności wygrał Jann, druga była Blanka. Była jednak numerem jeden dla jurorów, co wystarczyło, by mogła zakasować konkurencję. Publiczność nie ukrywała swojego oburzenia, tym co się wydarzyło. Jak decyzję jurorów tłumaczy Edyta Górniak?

Reklama

Edyta Górniak o reakcji publiczności po ogłoszeniu kandydata na Eurowizję 2023

Blanka Stajkow będzie reprezentować Polskę na Eurowizji 2023. Utwór "Solo" nie był ulubioną propozycją widzów, która mogłaby wywindować nasz kraj na wysokie miejsce podczas konkursu Eurowizji w Liverpoolu. Wyniki głosowania i jury i publiczności spowodowały, że po zwycięstwie Blanki wybuchła afera. Reakcja publiczności była miażdżąca. Jak całą sytuację ocenia Edyta Górniak, która zasiadała w składzie jury przyznającym punkty podczas koncertu preselekcyjnego?

Ja nie wiedziałam kto jest faworytem widzów, ja nie chciałam się nikim sugerować, a wręcz nie chciałam słyszeć utworów wcześniej powiedziała w rozmowie z Party.pl.

Edyta Górniak zapewniła, że zrobiła wszystko by jej ocena była "czysta" i sprawiedliwa. Nie zdziwiło ją jednak zachowanie rozzłoszczonej publiczności:

To są normalne emocje, jeśli ludzie kochają Eurowizję to jest normalne. Z 10 artystów wychodzi 1 i 9 będzie niezadowolonych i ich przedstawiciele będą niezadowoleni, ich fani będą niezadowoleni, normalne to jest.

Co jeszcze zdradziła nam Edyta Górniak? Zobaczcie nasz wywiad, nakręcony tuż po koncercie preselekcyjnym do Eurowizji.

Reklama

Zobacz także: Eurowizja 2023: Jann komentuje decyzję jurorów i aferę po preselekcjach. "Ja byłem nastawiony na..."

Artur Zawadzki/East News
Reklama
Reklama
Reklama