Reklama

Katarzyna Skrzynecka należy do grona tych gwiazd, które mają na koncie legendarne już wpadki związane z udziałem w reklamach, które są im wypominane przez lata. Skrzynecka do takich może zaliczyć słynny już spot promujący pasztet, a to tylko wierzchołek góry lodowej. W przeciwieństwie do innych jednak Katarzyna nie ukrywa, że zawód aktora i celebryty to ciężki chleb, a zarabiać jakoś trzeba. Przypomnijmy: Katarzyna Skrzynecka znów chciałaby reklamować pasztet

Reklama

Aktorka martwi się również o swoją przyszłość, a humoru z pewnością nie poprawi jej prognoza emerytalna, którą właśnie otrzymała z ZUS-u. Skrzynecka, podobnie jak większość gwiazd, przez większą część kariery była zatrudniana była głównie na umowy o dzieło, od których nie są odprowadzane odpowiednie składki. W efekcie zebrane przez lata świadczenia są bardzo niskie. Była prowadząca "Taniec z Gwiazdami" postanowiła wyżalić się na Facebooku, apelując jednocześnie do swoich kolegów i koleżanek z branży.

Właśnie otrzymałam korespondencję z ZUS, która olśniewa hipotezą wysokości mojej przyszłej EMERYTURY... To 34 złote i 87 groszy miesięcznie!!! Budujące, doprawdy... No to sobie zaszalejemy na stare lata, kochani Przyjaciele Artyści - napisała Skrzynecka na swoim profilu.

Z takim losem musi się zmierzyć duża część przeciętnych Polaków. Gwiazdy też powinny martwić się o swoją przyszłość?

Zobacz: Skrzynecka podlizuje się producentom "Tańca z Gwiazdami"

Reklama

Katarzyna Skrzynecka z rodziną na spacerze:

Reklama
Reklama
Reklama