Edyta Pazura kłóci się z byłą partnerką Kamila Durczoka. Poszło o wychowywanie córki
Julia Oleś skrytykowała nagranie z Cezarym Pazurą i jego córką. Edyta Pazura ostro zareagowała na komentarz blogerki. Doszło do mocnej wymiany. Żona aktora wypomniała jej wpadkę.
Tej dramy nie spodziewał się nikt. Nie przewidział jej nawet horoskop na lipcowy nów. Julia Oleś i Edyta Pazura wymieniły się uprzejmościami za pośrednictwem mediów społecznościowych. Poszło o nagranie Cezarego Pazury z córką. Najwyraźniej była partnerka Kamila Durczoka uznała, że aktor znany na YouTube wśród młodszych widzów jako wujek Czarek, za bardzo wczuł się w rolę. W obronie gwiazdora stanęła jego żona. I voilà, konflikt gotowy.
Edyta Pazura nie zostawiła suchej nitki na Julii Oleś
Julia Oleś, była partnerka Kamila Durczoka postanowiła publicznie dać wyraz zniesmaczenia nagraniem Cezarego Pazury, na którym jego córka zamiata chodnik. W tle słychać, jak 61-letni aktor chwali córkę i mówi: "Bardzo dobrze ci to idzie, będziesz dobrą żoną". Blogerka uznała, że tego już za wiele. Opublikowała fragment wideo i dodała kilka słów od siebie.
Mamy 2023 rok i polski aktor, obyty i w kontakcie ze światem mówi tak do dziewczynki. Serio? — napisała.
Zobacz także: Małgorzata Rozenek gorzko o powrocie do rzeczywistości po wakacjach. "Tyle spraw się napiętrzyło”
Tym razem do dyskusji postanowiła włączyć się żona i menadżerka artysty. Edyta Pazura podkreśliła, że to tylko zabawa ojca z córką i nie widzi w tym niczego złego. Dodała, że Julia Oleś powinna opublikować całe nagranie, a nie jedynie jego fragment.
Ręce opadają... A właśnie wczoraj pisałam o tym post. Z ludźmi dzieje się coś złego... Tak, dziecko bawi się z tatą w dom i sama chce być żoną, a później zmienia się w konika. Ma do tego prawo tak jak do układania klocków lego! I jak kradniecie, drogie panie, to następnym razem, chociaż w całości — grzmiała Edyta Pazura.
Zobacz także: Doda i Dariusz Pachut nie obserwują się na Instagramie. Początek kryzysu?
Zobacz także
Blogerka odebrała ten komentarz jako zaproszenie do dyskusji i odpowiedziała żonie gwiazdora. Stwierdziła, że jej zdaniem wujek Czarek popisał się "dziaderskim" tekstem. Dodała, że takie wypowiedzi szkodzą najmłodszym.
Cóż, tekst "ładnie zamiatasz, będziesz dobrą żoną" jest obiektywnie niemądry. Po prostu. Jest szkodliwy i głupkowaty. Wyłapywaniem takich dziaderskich automatyzmów, które programują całe pokolenia, zajmujemy się na tym profilu od lat i to się nie zmieni — napisała była partnerka Kamila Durczoka.
Nie musieliśmy długo czekać na kolejny komentarz Edyty Pazury. Jej zdaniem Julia Oleś zapędziła się za daleko, oceniając zabawę Cezarego Pazury z córką. Stwierdziła, że blogerka posuwa się do granic absurdu i nie zamierza przyznać jej racji.
Droga pani, jak to było? "Rewolucja pożera własne dzieci"? Jedynym "dziadersem" jest pani, narzucając innym, co mają robić, myśleć i mówić, a nawet jak mają bawić się ze swoimi dziećmi. My dajemy swoim dzieciom wolność i bawimy się z nimi konwencją: dom, klocki, puzzle, zabawa z wycieczką pod namiot. Jak się bawimy w pocztę, to oznacza, że programuję córkę na urzędnika poczty? Ja za to na tym profilu zajmuję się wyznaczaniem granic i wytykaniem głupoty, i to też się nie zmieni — odpisała.
Na tym nie koniec. Według Edyty Pazury, niektórzy w mediach społecznościowych posuwają się za daleko, próbując edukować innych i wmuszać w nich własne przekonania. Przypomniała, że sama odpowiada za wychowywanie swoich dzieci.
Albo ja zaczynam żyć w jakiejś alternatywnej rzeczywistości, albo niektórzy faktycznie uwierzyli w swoją boskość i myślą, że teraz będą innych uczyć, jak mają żyć. Zabawa w dom była moją ulubioną zabawą z dzieciństwa. Byłam żoną, dzieckiem, a czasem mężem, bo chłopcy nie chcieli się z nami bawić. To może teraz pani z koleżanką Anią zrobią nam, matkom listę zadań, które odpowiadają waszym standardom, co? Już kolejny raz jestem zła na siebie, że muszę to robić, ale nie dam sobie wejść na głowę. I może niech każdy wychowuje i bawi się ze swoimi dziećmi, jak chce. Fajnie byłoby następnym razem pokazać całe stories, a nie urywek materiału i robić g**no burzę — uderzyła żona Cezarego Pazury.
Na koniec Edyta Pazura pokazała wiadomość od swojej fanki i wypomniała byłej partnerce Kamila Durczoka wpadkę sprzed kilku lat. W 2018 roku na profilu Julii Oleś pojawiło się zdjęcie jej powiększonych, nagich piersi.
Pani ma takie "standardy", że wrzucenie swoich nagich zdjęć do internetu zrzuciła na syna... Ciekawe, na kogo wyrośnie synek, jak dowie się, że zrobił mamusi taką krzywdę. Hipokryzja na maska — czytamy w wiadomości od internautki.
Ukochana aktora uznała, że blogerka swoim zachowaniem zrobiła więcej złego niż dobrego. Zasugerowała, że Julii Oleś mogło chodzić jedynie o zwiększenie zasięgów w mediach społecznościowych.
I ustalmy coś na koniec, zrobiła sobie pani zasięgi, no i fajnie. Ale tak na przyszłość, pani zajmie się wychowywaniem swojego dziecka (jak widać, ma pani czym), a my swoich. I niech pani nie robi pod górkę aktywistom, szkodzi im pani — dodała na koniec.
Choć lato to sezon ogórkowy, najwyraźniej widzimy kolejne oznaki zmieniającego się klimatu. W ostatnich tygodniach doszło już do kilku głośniejszych spięć między celebrytami. Niedawno Klaudia Halejcio skomentowała aferę z Katarzyną Nosowską i Caroline Derpienski.