Edyta Górniak uderza w Dodę: "Dorota Rabczewska bardzo potrzebuje atencji". Dalej jest jeszcze mocniej!
Edyta Górniak nagrała wideo, w którym odniosła się do afery po konferencji prasowej Polsatu. Mocnymi słowami oceniła Dodę i zarzuciła jej manipulację.
Od kilku dni internauci żyją "aferą polsatową", w której centrum znalazły się Edyta Górniak i Doda. Obie panie wzięły udział w konferencji prasowej przed Polsat SuperHit Festiwal 2023. Najwyraźniej organizatorzy wydarzenia nie byli przygotowani na taki ładunek gwiazd. Obecnie niewiele mówi się o repertuarze i artystach, którzy zaśpiewają w Sopocie, ponieważ głównym tematem jest konflikt wspomnianych na początku wokalistek. Edyta Górniak opublikowała nagranie, w którym rozlicza się z Dodą.
Edyta Górniak ostro o Dodzie: "Wciąż nie wierzy w swój talent, swoją pracowitość, swoją urodę"
Zaraz po rozpoczęciu konferencji prasowej burzę wywołała wiadomość o tym, że spóźniona Edyta Górniak nie przywitała się z Dodą. To rozpoczęło serię uszczypliwych komentarzy wokalistek, a do konfliktu włączył się także Allan Krupa. W niedzielę, 21 maja Edyta Górniak postanowiła opublikować długą wypowiedź na temat tego, co się stało. Na początku zaznaczyła, że choć była w dużym pośpiechu, a spóźnienie wywołało u niej lekkie zagubienie, to jednak przywitała się z Dodą.
- Uśmiechnęłam się do niej. Odpowiedziała mi uśmiechem. Powiedziałam do niej: "o, cześć". Odpowiedziała mi: "cześć", co widać na filmikach. Przywitałam się z nią, nie zignorowałam jej. Usiadłam jak najszybciej i pomyślałam sobie, siedząc tam: "a może byśmy porozmawiały?". Wyciągnęłam do niej rękę kilkakrotnie publicznie. Wie o tym, bo reagowała na to. Co prawda wykpiła moje słowa i życzliwość, ale pomyślałam sobie, że przecież wie, że jestem jej życzliwa już teraz, więc może porozmawiamy — zaczęła diwa.
Zobacz także: Syn Edyty Górniak zaskoczył wyznaniem: "Śmieszy mnie Doda". Skomentował konflikt gwiazd
Później Edyta Górniak zarzuciła Dodzie, że ta sama nakręciła aferę, manipulując internautami, by znaleźć się w centrum uwagi. Dodała, że nagranie, które pojawiło się w sieci, jest tendencyjne i nie pokazuje pełnego obrazu sytuacji, ponieważ piosenkarka nie mogła podać dłoni wielu gościom — nie tylko Dodzie.
- Nie zdążyliśmy nawet porozmawiać o muzyce, bo Dorota Rabczewska zbojkotowała całą sytuację, zmanipulowała, okłamała opinię publiczną, sugerując, że w ogóle się z nią nie przywitałam. Dla wszystkich, którzy nie byli obecni na konferencji prasowej — film tendencyjnie zmontowany jest w taki sposób, żeby wyglądało, że są tam cztery osoby, przywitałam się z trzema, a zignorowałam jedną. Gdyby tak było, faktycznie byłoby to bardzo niegrzeczne. Niegrzeczne byłoby, gdyby ona wyciągnęła dłoń, a ja bym ją zignorowała. Niegrzeczne byłoby, gdyby wstała i chciała się ze mną przywitać, a ja bym tego uniknęła. Tak nie było — wyjaśniła.
W dalszej części Edyta Górniak zaznaczyła, że w jej opinii Doda cały czas szuka atencji, ponieważ wewnętrznie nadal jest niepewną siebie osobą, która nie wierzy we własne umiejętności. Diwa zaznaczyła, że przez zachowanie Dody dyskusja całkowicie pominęła aspekty artystyczne i zeszła na temat konfliktu gwiazd.
- Dorota Rabczewska bardzo potrzebuje atencji. Wciąż nie wierzy w swój talent, swoją pracowitość, swoją urodę. Szkoda. Szkoda, że potrafi poświęcić każdą sytuację, zmanipulować, okłamać, zrobić dramę po to, tylko żeby miała nagłówki. Nawet nie wiem, co będzie śpiewała. Co ktokolwiek będzie śpiewał, bo temat, który zainicjowała, zdominował cały temat muzyczny, przez który się tam wszyscy spotkaliśmy — zaznaczyła wokalistka.
Oprócz tego Edyta Górniak ujawniła, że Doda usiadła obok Edwarda Miszczaka oraz Niny Terentiew, choć to nie było jej miejsce. Tym samym zasugerowała, że chciała znaleźć się jak najbliżej blasku reflektorów, co także miała ukryć przed fanami.
- Drugim punktem, który bardzo chciała zwrócić na siebie uwagę, było podkreślenie, w jakim towarzystwie siedzi. Tu kolejna manipulacja. To nie było wskazane przez produkcję miejsce dla niej. Zresztą widać to na filmikach — powiedziała Górniak.
- Dorota Rabczewska jest jedynym z prawie czterdziestu artystów, którzy byli na konferencji, który złożył publicznie zażalenie, że nie dotknęłam jej dłoni. To wy zdecydujcie, czy to jest śmieszne, czy dramatyczne — dodała na koniec.
Zobacz także: Edyta Górniak ostro o Dodzie: "Ona musi za wszelką cenę być zauważona"
Warto przypomnieć, że obie gwiazdy już kilka razy odniosły się do całej sytuacji w mediach. Niedawno Doda skomentowała zachowanie Edyty Górniak. Jeśli tyle emocji wzbudziła jedna konferencja prasowa, pozostaje czekać na to, co będzie działo się podczas festiwalu w Sopocie.