Górniak o Krupie: Oddałam mu decyzje, karierę i moje pieniądze
Edyta miażdży byłego męża na łamach magazynu. Ostre!
Rozpoczął się rok szkolny, a dla Edyty Górniak i Dariusza Krupy to tylko kolejny powód do kłótni. Na łamach magazynu "Flesz" diwa szczerze skomentowała zachowania swojego byłego męża, który nie chciał wyrazić zgody by Allan poszedł do szkoły wybranej przez nią.
Edyta zdecydowała, że Allan będzie zdobywał wiedzę w elitarnej podstawówce polsko-francuskiej w Warszawie. Dariusz z kolei chce żeby syn uczęszczał do szkoły publicznej w Milanówku, z którego pochodzi. Taka postawa nie przypadła Górniak do gustu.
- Tym razem nie mogę odpuścić. Na szali stawiamy przecież przyszłość syna, jego edukację, umiejętności i to, kim będzie w dorosłym życiu. Wybrałam dla niego renomowaną szkołę językową w Wilanowie, za którą dodatkowo sama chcę płacić, bo zależy mi, żeby miał najlepszą edukację. Dla jego taty liczy się natomiast wygoda i to żeby nie musiał wyjeżdżać zbyt daleko odprowadzając Allana - tłumaczy oburzona Edyta w rozmowie z magazynem "Flesz".
Krupa obwieścił byłej żonie, że wynajął już prawników, którzy pomogą mu w przekonaniu do jego decyzji.
- Dla mojego byłego męża wartością jedyną i najważniejszą jest możliwość sterowania rzeczywistością, tak się dowartościowuje. Dlatego kiedyś znalazłam mu zawód mojego "menagera". Oddałam mu decyzje, karierę i pieniądze, aby czuł się dobrze. Co z tym zrobił? Wszyscy wiemy. Teraz nie ustąpię.
Wygląda więc na to, że pomiędzy byłymi małżonkami szykuje się ostry konflikt. Kolejny dotyczący opieki nad Allanem. W maju chłopiec złamał rękę, kiedy zajmował się nim Darek, który później zarzucił Edycie w oświadczeniu do mediów, że to wszystko jest jej winą (zobacz). Z kolei później Krupa sugerował, że Górniak namawia syna na buddyzm.
Zobacz: "Mam nadzieję, że Allan wyedukuje tatę"
- To kłamstwa! Jestem w zupełnie innym miejscu niż w czasie rozwodu, a mój były mąż wciąż jest w tym samym, w którym go kiedyś zostawiłam. Jeśli nie będzie rozsądku ojca, będzie sąd.
Coś czujemy, że to dopiero początek medialnego piekiełka w życiu Górniak i Krupy.