Reklama

Dorota Wellman rzadko kiedy mówi o swoim życiu prywatnym. Prezenterka zdradziła jednak ostatnio kilka szczegółów, które nigdy do tej pory nie wyszły na jaw. Gwiazda TVN opowiedziała m.in. o wielu obowiązkach domowych, które czekają na nią po powrocie do pracy. Przypomnijmy:
Wellman opowiedziała o domowych obowiązkach. Po powrocie z TVN ma sporo pracy

Reklama

Wydawać by się mogło, że życie Doroty jest wyjątkowo poukładane. Znana z dystansu do swojej osoby w rozmowie z Grazią przyznała, że jak każdy, musi zmierzyć się z codziennymi problemami. Spłata kredytu, śmierć rodziców czy stresy w pracy czasem dają jej w kość:

Są kłótnie, stresy, kłopoty, odejście rodziców, kłopoty finansowe, kredyt. Nie ma sielanki. Ale staram się, żeby nie było syfu - mówi Dorota

Najlepszym sposobem dla Wellman na odreagowanie jest ruch. Często namawia swojego męża na bieg o piątej rano. Gdy nie ma na to ochoty, ostro ją zbywa:

Zdarza mu się taki dzień, że kiedy go budzę o 5. i chcę iść pobiegać, mówi "Nie chcę cię widzieć, idź i zamknij za sobą drzwi. Z tamtej strony, rzecz jasna". I ja to też rozumiem. Jesteśmy sklejeni rytmem wczesnoskowronkowym, nam takie życie pasuje. Ktoś, to by tego nie lubił, pewnie by ze mną zwariował - przekonuje

Wy też wstajecie tak wcześnie?

Zobacz: Wellman i Prokop żartują z romansu Krupińskiej i Karpiela

Reklama

Dorota Wellman na konferencji DDTVN:

Reklama
Reklama
Reklama