To jeszcze nie koniec jej małżeństwa? Choroba jej syna znowu zbliżyła Dominikę Tajner do Michała?
To jeszcze nie koniec jej małżeństwa? Choroba jej syna znowu zbliżyła Dominikę Tajner do Michała?
Ostatnie trzy miesiące wywróciły życie Dominiki Tajner-Wiśniewskiej (42) do góry nogami. Na początku marca okazało się, że jej mąż Michał Wiśniewski, po siedmiu latach małżeństwa, nieoczekiwanie złożył w sądzie pozew rozwodowy. Kiedy opadły pierwsze emocje i Dominika zaczęła sobie powoli wszystko układać, przyszedł kolejny cios.
W długi majowy weekend jej syn, 13-letni Maksymilian Idzik, niespodziewanie stracił przytomność. Chłopiec w stanie ciężkim trafił na OIOM szpitala pediatrycznego w Warszawie, gdzie przez kilka dni walczył o życie. Maks przeszedł szereg specjalistycznych badań i był utrzymywany w śpiączce farmakologicznej. Lekarzom udało się wyeliminować drgawki, zbić wysoką temperaturę i wdrożyć odpowiednie leczenie. Jak nieoficjalnie udało się ustalić, nastolatek przeszedł wirusowe zapalenie mózgu.
Kiedy zamykaliśmy ten numer „Party”, stan Maksa był stabilny, a jego życiu nie zagrażało niebezpieczeństwo. Dlatego też Dominika Tajner-Wiśniewska zdecydowała się wystąpić w finale „Tańca z gwiazdami”, choć jej udział w ostatnim odcinku show do końca stał pod znakiem zapytania.
Zobacz także: Dominika Tajner i Michał Wiśniewski na okładce "Party"! Wrócą do siebie?
Jak choroba syna zmieniła jej życie? Czy to doświadczenie rzeczywiście na tyle zbliżyło Dominikę i Michała, że postanowili dać sobie jeszcze jedną szansę? Dowiecie się tego z naszej galerii!
1 z 3
Chwile grozy
Syn Dominiki Tajner-Wiśniewskiej spędził w szpitalu ponad tydzień. Dla czekającej na właściwą diagnozę matki nie był to łatwy czas. Nie dość, że przez kilka pierwszych dni nie wiedziała, co dolega jej ukochanemu jedynakowi i czy chłopiec wygra z chorobą, to jeszcze musiała mierzyć się z obecnością paparazzich w szpitalu.
Dosłownie przed godziną personel szpitala poinformował mnie, że przed drzwiami oddziału stoją panowie z aparatami... Kilka minut później dzwoni do mnie dziennikarka z pytaniem, czy mój syn bierze dopalacze. Czy naprawdę żadna z powyższych osób nie ma serca? (...) Trzy dni temu sama nie byłam pewna, czy syn będzie żył, na szczęście stan poprawia się z każdą godziną. Apeluję do wszystkich o spokój, aby syn wygrał wojnę z jakimś gó*nianym choróbskiem - napisała na Facebooku rozgoryczona Dominika.
Podkreśliła także, że nie zgadza się na żerowanie na nieszczęściu jej rodziny.
(...) jeżeli ktoś zrobi krzywdę mojemu Synkowi chociaż jednym słowem, będzie miał do czynienia z rozwścieczoną matką! Takich wojen się nie wygrywa! Nie pozwolę krzywdzić swojego dziecka! - dodała w oświadczeniu.
Mimo to prasę obiegły zdjęcia Dominiki na oddziale szpitalnym i fotografie jej męża Michała Wiśniewskiego opuszczającego tę placówkę.
Zobacz także: Syn Dominiki Tajner odzyskał przytomność! Choroba zbliżyła ją do Michała Wiśniewskiego
2 z 3
W tym trudnym czasie Tajner-Wiśniewska mogła liczyć na wsparcie partnera. Nic dziwnego! Michał przez siedem lat małżeństwa z Dominiką zżył się z jej synem i traktował go jak własne dziecko. W wielu wywiadach wokalista Ich Troje podkreślał, że często prowadzili męskie dyskusje o życiu, razem grali w piłkę i dzielili inne sportowe pasje. Podobno choroba Maksymiliana na nowo zbliżyła do siebie Wiśniewskich. Ile w tym prawdy?
3 z 3
Wielki przełom?
Na profilach Dominiki w mediach społecznościowych fani życzyli jej siły i składali Maksowi życzenia szybkiego powrotu do zdrowa. Niektórzy wyrazili nadzieję, że decyzja o rozwodzie Wiśniewskich rzeczywiście nie jest jeszcze ostateczna.
Nie ma już mnie i Michała - ucięła spekulacje Dominika.
Termin rozwodu nie jest jeszcze znany, ale jak ustaliliśmy, para chce zakończyć swoje małżeństwo za porozumieniem stron już na pierwszej rozprawie. Tajner-Wiśniewska skupia się teraz na tym, by jej życie wróciło na dawny tor. Chodzi na siłownię, a kiedy piszemy te słowa, przygotowuje się właśnie do finałowego odcinka „Tańca z gwiazdami”.
Zatańczymy grupowo walc wiedeński. Cieszę się, że Dominika jest w dobrej formie. Uśmiechnięta, gotowa na kolejne wyzwania – mówi „Party” jej taneczny partner Wojciech Jeschke.
content:0_119448,0_119048:CMNews