Polskie media od dwóch dni żyją konfliktem Dody i Agnieszki Szulim. Wszystko za sprawą bójki, do której doszło między gwiazdami w środę w Chorzowie po gali "Niegrzeczni 2014". Od tamtej pory rozpętała się prawdziwa medialna burza i ciężko nadążyć za nowymi doniesieniami w tej sprawie. W końcu głos zabrała sama Doda, który w swoim stylu skomentowała awanturę z Agnieszką. Przypomnijmy: Doda pierwszy raz o aferze z Agnieszką Szulim

Reklama

Geneza wzajemnej niechęci obu pań każe nam cofnąć się o niemal rok. Wtedy właśnie w programie "Na Językach" poruszano temat rodziny wokalistki i jej przyrodniej siostry. Już wtedy Doda głośno protestowała i twierdziła, że sprawa jest zbyt mocno eksploatowana przez Szulim. W najnowszym wywiadzie wokalistka potwierdza, że brak sympatii do dziennikarki to wynik tamtych wydarzeń i chęć podbicia oglądalności programu. Warto pamiętać, iż wywiadu dla "Kobiecym Okiem", o którym mowa, Doda udzieliła dzień przed galą "Niegrzeczni 2014" i feralnymi wydarzeniami z Klubu Kultura.

Nigdy nie podam ręki Agnieszce Szulim. Mam nadzieję, że kiedyś jej rodzice będą obrażani i naprawdę szczerze jej tego życzę. Dlaczego? Jej program miał spaść z anteny i z tego co wiem to miał fatalną oglądalność przez pierwsze dwa odcinki i właśnie wtedy zdecydowała, że przez kolejne trzy będzie mowa tylko i wyłącznie o mnie i moich rodzicach. Robiła to z premedytacją i uśmiechem na twarzy, doprowadzając moją babcię i mamę do naprawdę niemiłych odczuć. Szczerze to naprawdę mam gdzieś, co ona myśli. Myślę, że wszystko to do niej wróci, a jeśli nie to ja przyśpieszę ten proces - wyznała w rozmowie z Natalią Hołownią dla "Kobiecym Okiem".

Waszym zdaniem Doda i Agnieszka Szulim zakopią kiedyś topór wojenny? Czy to dopiero początek poważnego konfliktu?

Zobacz: Do starcia Dody i Szulim doszło już na scenie. Mamy wideo

Zobacz także

Reklama

Doda w koronie na pokazie Dawida Wolińskiego:

Reklama
Reklama
Reklama