Doda ma problem w swoim bloku mieszkalnym. Poruszyła temat składek na remont wspólnoty mieszkaniowej.

Reklama

Czy jest tu jakiś prawnik od prawa wspólnoty mieszkaniowej? Miałam tutaj taki mały dylemat dzisiaj rano - zaczęła na Instagramie.

Nie ukrywa, że chodzi o duże pieniądze.

Doda narzeka na wspólnotę mieszkaniową

Już jesienią Polsat wyemituje "Doda Dream Show", a Doda już powoli promuje swoje nowe reality show w mediach. W związku z projektem wokalistka pracuje również nad trasą koncertową, a w ostatnim czasie miała sporo występów telewizyjnych. Jednak jak podkreśliła, nie chce martwić się samą pracą:

Czy jest to jakiś prawnik od prawa wspólnoty mieszkaniowej? Miałam tutaj taki mały dylemat dzisiaj rano w mojej głowie, tak żeby odejść od różnych show-biznesowych spraw, to stwierdziłam, sobie zawalę banię innymi problemami - zaczęła.

Doda poruszyła kwestię składek na remonty części wspólnych w bloku. Ma pewien problem.

Instagram @dodaqueen

Zobacz także: Doda cała w jeansie, ale wszyscy i tak patrzą na jej buty. Gwiazda znów zaszalała ze stylizacją

Zobacz także

Doda podzieliła się z fanami problemem, który nie daje jej spokoju. Wyznała, że co miesiąc uiszcza opłatę na fundusz remontowy. W skali roku wydaje na to ok. 9000 zł i jak podkreśla, nie może liczyć z tego tytułu na pomoc, której od czasu do czasu potrzebuje:

Ja np. płacę 700 zł na fundusz remontowy co miesiąc. Jakby cokolwiek mi się tu zadziało, zaciekł mi dach, właśnie ostatnio ściana mi zaciekła, przez to, że dach jest nieszczelny, tutaj we wspólnocie tarasy, ogrody przeciekają to ja i tak muszę płacić kolejne pieniądze. 2000 zł za pomalowanie małej ściany. Tak. U nas we wspólnocie są złote farby, platynowe k**wa. Skoro płacę te 700 zł, w skali roku prawie 9000, skoro żaden z nas nie ma pomocy, jak coś tam zacieka w ścianach czy odmalowanie tych konsekwencji i za każdym razem ciągle tylko słyszymy: "To nie jest część wspólna" to w takim razie co dzieje się z tym kapitałem, którym obracają w skali roku?

Instagram @dodaqueen

Zobacz także: Doda bierze 50 tysięcy za 15 minut koncertu. Ale to nic przy Beacie Kozidrak

Reklama

Doda zwróciła się do obserwujących o pomoc, by wytłumaczyli jej na co mogą być przeznaczane pieniądze, które mieszkańcy wpłacają na fundusz remontowy:

Jakby ktoś mi mógł wytłumaczyć, bo są to ogromne pieniądze, które gdzieś tam leżą i nie są wykorzystane, bo widzę, że nie dzieją się tutaj żadne remonty nie wiadomo co, które by kosztowały 100 tysięcy w skali miesiąca. W tym bloku. Takie tam rozkminki poranne - zakończyła temat.

Instagram @dodaqueen
Reklama
Reklama
Reklama