Nie milkną echa wokół największej internetowej afery. W najnowszym filmie Konopskiego pojawiły się nowe dowody obciążające polskich twórców, co wywołało jeszcze większe poruszenie. Teraz w sprawie wypowiedział się DeeJayPallaside.

Reklama

DeeJayPallaside wydał oświadczenie

W minioną niedzielę Mikołaj Tylko, znany jako Konopskyy, opublikował najbardziej wyczekiwany film w historii polskiego YouTube'a. Już wcześniej zapowiadano, że materiał obnaży kolejne mroczne tajemnice internetowych twórców. Godzinny materiał w zaledwie 10 minut obejrzało milion osób! W filmie został oczywiście rozwinięty wątek Stuu, ale też Konopsky wspomniał o Vertezie, który już wydał oświadczenie, Boxdelu czy Danielu Pawlaku, działającym w sieci jako DeeJayPallaside.

youtube@konopskyy

Zobacz także: Sylwester Wardęga pogrąża Marcina Dubiela. Wyciekły screeny rozmów

Afera "Pandora Gate" nabrała rozpędu, a wielu zaskoczył w niej wątek Pawlaka. Chociaż jak podkreślił Mikołaj Tylko, nie posiada dowodów świadczących, że jego kolega z branży wysyłał niestosowne wiadomości do małoletnich dziewczyn, dotarł jednak do równie szokujących materiałów.

Konopsky przypomniał filmy DeeJayPallaside'a sprzed kilku lat, w których przed kamerą otwierał snapchaty od widzów. Z czasem zaczął dostawać odważne zdjęcia od małoletnich fanek, wobec czego nie wyrażał sprzeciwu. Na niektóre "snapy" nawet odpowiadał, jak np. "klepałbym", gdy otrzymał zdjęcie pośladków widzki.

Zobacz także

Po filmie Konopskiego na Pawlaka wylał się ogromny hejt, który w końcu zmusił go do zabrania głosu. Cały we łzach zwrócił się do fanów na Instagramie, tłumacząc, że nie był świadom, by takie zachowanie było złe, ponieważ "kiedyś był inny humor".

Przez dziesięć lat te materiały były dostępne. Nikt o to nigdy nie miał problemu, w każdej chwili mogłem to usunąć - to prawda, tu mój błąd. Nie zrobiłem tego, przepraszam. Mogłem zachować się inaczej. [...] Ktokolwiek mógł zwrócić uwagę i już dawno by tego nie było. Humor lata temu też był zupełnie inny i to nie było dobre

Instagram@deejaypallaside

Zobacz także: Prokuratura komentuje śledztwo w sprawie "Pandora Gate": "Trwają intensywne czynności"

Dalej DeeJayPallaside coraz bardziej zalewał się łzami i zaczął wspominać o ostatnich latach, które spędził w Internecie. Przyznał, że teraz nie wie, czy chce dalej w nim być. Okazało się nawet, że po filmie Konopskiego zaczął otrzymywać poważne groźby.

Grożenie mi śmiercią, za to, że nagrywałem filmy, które ludzie kochali? Ja się boję wyjść z domu k*rwa. Tak, jak kocham internet, 13 lat waszych uśmiechów na twarzach i miliona rzeczy, które zrobiliśmy razem. [...] Zbudowałem 13 lat wspaniałych wspomnień i ludzi. Kochałem internet, ale ja nie wiem, czy chcę tu dłużej być, nie mam już siły. Rozumiem, jakbym zrobił komuś krzywdę, ale ja nie chciałem nigdy nikomu zrobić żadnej krzywdy i tego nie zrobiłem

Instagram@deejaypallaside

Reklama

Instagram@deejaypallaside

Reklama
Reklama
Reklama