Wczorajszy półfinał Eurowizji 2014 wzbudził ogromne emocje i to nie tylko wśród Polaków. Zdecydowanym gwoździem programu był występ Conchity Wurst czyli słynnej już "kobiety z brodą". Wizualna część show i jego znakomity wokal zachwyciły fanów w całej Europie, a w sieci po prostu zawrzało. Oczywiście jego kwalifikacja do finału była bardziej niż oczywista. Przypomnijmy: Kobieta z brodą z Austrii sensacją Eurowizji 2014! Wygra konkurs?

Reklama

Można się było spodziewać, że show Austriaka wywoła sporo kontrowersji i tak też się stało. Jego wizerunek podzielił internautów - jedni zachwycają się genialnym głosem, jego strojami i odwagą, inni zaś mocno krytykują i nie rozumieją, jak mężczyzna z brodą może stylizować się na kobietę. Dotyczy to również jednego z faworytów bukmacherów do zwycięstwa tegorocznej Eurowizji. Jak podaje agencja Reuters, Aram MP3 z Armenii skrytykował Conchitę Wurst i stwierdził, że "jej" zachowanie nie jest naturalne.

Droga życiowa, którą wybrała nie jest naturalna. Powinna się zdecydować, czy chce być kobietą, czy mężczyzną - powiedział Aram Sargsyan.

Aram najwyraźniej nie zapoznał się z wypowiedziami Conchity, który w wielu wywiadach podkreślał, że "kobieta z brodą" to tylko jego wizerunek sceniczny.

Nie chcę być kobietą. W domu jestem bardzo leniwym facetem zachowującym się jak królowa - tłumaczy w rozmowie z dziennikarzami.

A jakie reakcje Conchita wzbudziła u was? Zachwyca czy krępuje?

Zobacz: "Kobieta z brodą" jak diva w nowym teledysku. Wygra Eurowizję?

Zobacz także

Reklama

Galeria zdjęć Conchity Wurst:

Reklama
Reklama
Reklama