55. urodziny Céline Dion. Rak zniszczył życie jej i męża. Teraz sama zmaga się z okrutną chorobą
Céline Dion doświadczyła przepięknej miłości ale również okrutnego bólu. Mocno przeżyła śmierć męża a teraz sama cierpi. Jaki jest jej stan zdrowia?
Céline Dion kończy dziś 55 lat. Ukochana przez fanów na całym świecie artystka niestety z powodów swoich problemów zdrowotnych musiała odwołać swoją ostatnią trasę koncertową. Pod koniec 2022 roku podzieliła się druzgocącą diagnozą. Wybitna artystka zmaga się z okrutną chorobą, jaką jest "zespół sztywnego człowieka", którego objawy uniemożliwiają jej dalsze kontynuowanie kariery. Niedawno wieści na temat zdrowia Céline Dion przekazała jej siostra:
Ma cztery powody, by wygrać tę bitwę – jej trzech synów i jej pasja, jaką jest występowanie. Jeśli ktoś może to przezwyciężyć, to właśnie Céline.
Życie Céline Dion niestety jej nie oszczędzało. Rak naznaczył mocno jej codzienność. Bardzo przeżyła śmierć męża, który odszedł po ciężkiej chorobie. Z okazji 55 urodzin Céline Dion przypominamy jej niezwykłą historię przepełnioną miłością, która się nie zdarza ale także ogromnym bólem.
Céline Dion i Rene Angelil - historia miłości
Znali się niemal całe jej życie. On zrobił z niej gwiazdę, ona obdarzyła go uczuciem. Byli szczęśliwi przez ponad 20 lat. Po śmierci męża Céline Dion wie, że nie może się poddać, ma przecież trójkę dzieci. Robi więc to, co oboje kochali – śpiewa.
„Wciąż jestem zakochana – mówiła w wywiadzie Celine Dion cztery lata po śmierci męża. – Mam na myśli to, że kiedy się bardzo zakochasz, to całe życie z tą osobą jest w tobie. Całe życie z Rene, jest wciąż we mnie”.
A życie z Rene Angelilem było jak z bajki. Do 17 listopada 2013 roku. Celine przygotowywała się do występu w programie „The Voice of America”. Przed nagraniem zajrzała do garderoby swojego męża Rene. Nie wiedziała, że to, co za chwilę usłyszy, zmieni jej życie.
Dobrze pamiętam ten dzień, bo była to rocznica naszego ślubu. Weszłam do pokoju i zobaczyłam go zszokowanego, przerażonego. Spytałam, co się stało, a on powiedział, że ma nawrót raka. W tym momencie moje serce zaczęło bić dużo szybciej, ale moje ciało się zatrzymało. Pomyślałam wtedy, że pójdę szybko zrobić makijaż, zaśpiewam i zapomnę o tym, jak się czuję w tej chwili. Potem wróciliśmy do hotelu i dopiero wtedy dopadła mnie rzeczywistość - powiedziała później Dion w wywiadzie dla stacji ABC News.
Gwiazda nie potrafiła ukryć emocji przed kamerami. Przez większość wywiadu płakała i opisywała, jak teraz wygląda jej życie, jak opiekuje się mężem. Choroba Angelila ciągle postępowała, a lekarze, ze względu na wiek René, nie dawali mu dużych szans na przeżycie. Tym bardziej zaskakujące było kolejne oświadczenie wygłoszone przez Dion. Gwiazda ogłosiła bowiem, że niebawem wraca (po prawie dwuletniej przerwie) z koncertami do Las Vegas. Jak dodała – tę decyzję wymógł na niej właśnie Angélil! I choć większość widzów jej słowa zaszokowały, a nawet sprowokowały do komentarzy, że robi to tylko dla pieniędzy, to wierni fani artystki wiedzieli, że Céline spełniała marzenie swojego męża. I że jest to największy hołd, jaki może mu złożyć, a zarazem piękne podziękowanie za ponad 20 lat ich niezwykłego małżeństwa.
Kłopoty w raju
Céline i René stworzyli „dream team”, jakich mało we współczesnym show-biznesie. Ona była gwiazdą, on jej menedżerem. To René ją odkrył, wypromował, a następnie pokochał. Poznali się, gdy Céline miała 13 lat i występowała w barze Le Vieux Baril, który prowadzili jej rodzice. W rodzinnym miasteczku już od najmłodszych lat uchodziła za gwiazdę. Na jej występy do baru przychodziły tłumy, co skłoniło mamę Celine do nagrania kilku piosenek córki na kasetę i wysłania ich do topowego kanadyjskiego producenta. Był nim właśnie Angelil. Ten bez chwili wahania postanowił, że chce się zająć utalentowaną dziewczynką. Przyjechał do domu jej rodziców i obiecał, że uczyni z ich córki gwiazdę światowego formatu. Ci mu zaufali i powierzyli swoją pociechę. Dla Dion był to początek nowego życia i przyspieszona lekcja dojrzewania.
Tęskniłam za rodziną i domem, ale nigdy nie żałowałam tej decyzji. Miałam jedno marzenie: zostać piosenkarką -mówiła później Dion.
Rene spełnił to marzenie! Tak bardzo wierzył w sukces swojej podopiecznej, że nawet zastawił swój dom, aby sfinansować nagranie jej albumu „La voix du bon Dieu”.
Zapłacił za wszystko – studia nagraniowe, najlepszych muzyków i… aparat ortodontyczny dla Celine, która miała wadę zgryzu. Zadbał nie tylko o jej repertuar, ale i wizerunek. Inwestycja się opłaciła, bo album Dion szybko podbił frankofońskie listy bestsellerów. Drzwi do międzynarodowej kariery otworzyła jednak artystce dopiero wygrana w konkursie Eurowizji w Dublinie 30 kwietnia 1988 roku. Ale data ta jest ważna dla Dion nie tylko z powodów zawodowych. Właśnie tego wieczoru Rene po raz pierwszy ją pocałował.
„To był przełomowy moment w naszych relacjach”, wspominała wokalistka.
Nie wszyscy jednak cieszyli się z tego, że ich współpraca przerodziła się w miłość. I trudno się dziwić. Rene był starszy od Celine o 26 lat, dwukrotnie się rozwodził i miał trójkę dzieci.
„Moja mama klarowała mi, że Rene jest nieodpowiedzialny. Ale nasze uczucie było zbyt silne, żeby je ignorować”, wyznała kiedyś piosenkarka.
W 1991 roku Dion i Angelil się zaręczyli, a trzy lata później w montrealskiej bazylice Notre Dame wzięli bajeczny, godny koronowanych głów ślub, który nawet transmitowała kanadyjska telewizja! To był jeden z najszczęśliwszych okresów w ich życiu. Céline była już wtedy międzynarodową gwiazdą, jej płyty biły rekordy popularności, piosenki nie schodziły z list przebojów. Małżonkowie żyli jak w bajce, planowali powiększenie rodziny i kolejne albumy. Los wystawił ich jednak na poważną próbę. W 1999 roku u Angélila zdiagnozowano nowotwór gardła. Gdy po kilku miesiącach lekarze oświadczyli, że nowotwór udało się pokonać, wokalistka zawiesiła karierę. Była to decyzja szokująca, bo jej hity nie schodziły wtedy z list przebojów. Dion miała jednak w głowie plan, który wymagał odpoczynku od estrady…
Pogoń za marzeniami
Starania pary o dziecko przez wiele miesięcy nie przynosiły skutku. Céline była załamała. „Z zazdrością patrzyłam na moje koleżanki, które bez większych kłopotów zostawały mamami. A ja ciągle biegałam po lekarzach z nadzieją, że któryś wreszcie znajdzie remedium na moje problemy”, mówiła w wywiadach Dion. W końcu zdecydowała się na in vitro. „I po sześciu latach starań zdarzył się cud”, opowiadała gwiazda.
Po dziewięciu miesiącach na świecie pojawił się mały René-Charles. Dion cieszyła się z narodzin syna, ale nie zamierzała rezygnować z dalszych prób powiększenia rodziny. Gdy jej syn skończył sześć lat, piosenkarka poddała się kolejnemu zabiegowi in vitro. W 2009 roku ogłosiła, że spodziewa się dziecka, ale kilka miesięcy później poroniła.
„Mimo to nie przestała wierzyć, że kiedyś los się odmieni i znowu będzie mogła cieszyć się z narodzin kolejnego dziecka”, mówił jej znajomy.
Céline poddała się kolejnym zabiegom.
„Nie pisze się o tym w prasie, ale in vitro jest dla kobiety jak walka. Ciężka i męcząca. Ale gdy po kilku próbach zabieg się powiedzie, radość jest ogromna”, zapewniała gwiazda.
Kolejny raz artystka zaszła w ciążę po trzech latach. W 2010 roku urodziła dwóch synów – Eddy’ego i Nelsona. Fani artystki byli zachwyceni, ale obawiali się też, że życie rodzinne pochłonie Dion tak bardzo, że nie będzie chciała wrócić na scenę. Gwiazda szybko rozwiała ich obawy.
W 2012 roku wydała znakomity krążek w języku francuskim „Sans attendre”, a rok potem anglojęzyczny bestsellerowy album „Loved Me Back to Life”.
„Dion to prawdziwa wojowniczka. Jest pracowita, silna i wytrwała. I nigdy się nie poddaje!”, pisali w tym czasie krytycy muzyczni, podkreślając, jak znakomicie piosenkarka łączy życie prywatne z karierą.
Rychło miało się jednak okazać, że nawet i taka siłaczka jak Dion czasem musi złożyć broń…
Dla ciebie wszystko…
„René powiedział: »Chcę umrzeć w twoich ramionach«. Odpowiedziałam: »W porządku. Będę z tobą, umrzesz w moich ramionach«”, zwierzyła się Dion w wywiadzie, jakiego udzieliła „USA Today” przy okazji powrotu do Las Vegas na koncert.
Zobacz także: Nie żyje mąż Celine Dion! Przegrał walkę z rakiem!
Choć nie były to dla niej łatwe występy, to z nich nie zrezygnowała. Była to winna René, który – gdy już był chory – wymógł na niej, aby wróciła do śpiewania i nagrywania. „To jest twój świat!”, powiedział. Przez lata był to ich wspólny świat. Od kilku lat Céline Dion stara się w nim odnaleźć na nowo, już w pojedynkę. Jak pisze na Instagramie w rocznicę śmierci René: „Nie ma dnia, bym nie myślała o Twoim pięknym uśmiechu. Tęsknię za Tobą. Kocham Cię”.
Céline Dion odwołuje trasy koncertowe z powodu zdrowia
Już kilka lat temu na fanów artystki jak grom z jasnego nieba spadła informacja, że Céline Dion odwołuje wszystkie zaplanowane koncerty. Artystka poinformowała, że nie da rady wystąpić przed swoimi fanami z uwagi na problemy zdrowotne. Gdy odwoływała pierwszą trasę koncertową, ta informacja kompletnie zmroziła sympatyków gwiazdy, którzy oczekiwali, że diwa zabierze głos w tej sprawie i wyjaśni, co jej dolega. Niestety, żadne takie oświadczenie nie padło ze strony Céline Dion, zaś na Facebooku znalazł się jedynie krótki wpis:
Mam złamane serce przez tę sytuację. Od ośmiu miesięcy razem z moim zespołem pracujemy nad tą trasą, a fakt, że nie jesteśmy w stanie otworzyć jej w listopadzie, napawa mnie smutkiem (...). Czuję się bardzo źle. Zawiodłam ich (organizatorów koncertów-przyp. red.). Bardzo przepraszam, za rozczarowanie wszystkich fanów, którzy planowali przyjazd do Las Vegas. Teraz muszę skupić się na tym, wyzdrowieć. Chcę przejść przez to jak najszybciej - zapewniła Céline Dion.
Wówczas nie było wiadomo, co dzieje się z Céline Dion. Dla magazynu "Voici" siostra wokalistki miała powiedzieć:
Jej ciało ma swoje dziwactwa, a to, co się z nią dzieje, jest smutne. Wierzę, że to nic poważnego.
Fanów już jakiś czas temu zaniepokoił stan zdrowia gwiazdy, szczególnie gdy pojawiła się w 2019 roku na pokazach Haute Couture Fall/Winter 2019/2020. Już wtedy fani obawiali się, że ze zdrowiem Céline Dion jest źle...
Céline Dion choruje na zespół Moerscha-Woltmanna
Pod koniec 2022 roku Céline Dion ponownie była zmuszona odwołać swoją trasę koncertową. Jej stan zdrowia nie pozwolił jej kontynuować ścieżki kariery. W grudniu 2022 roku opublikowała oświadczenie, w którym poinformowała o swojej diagnozie. Okazało się, że Céline Dion cierpi na nieuleczalną chorobę, artystka cierpi na rzadkie zaburzenie neurologiczne, czyli zespół sztywnego człowieka, nazywany także zespołem Moerscha-Woltmanna. Dolegliwości z jakimi się zmaga niestety nie pozwalają jej śpiewać:
Ostatnio zdiagnozowano u mnie rzadkie zaburzenie neurologiczne zwane zespołem sztywnego człowieka, które dotyka ok. 1 mln osób. Wciąż uczymy się o tym schorzeniu, ale teraz już wiemy, że to ono powoduje wszystkie spazmy, które miałam - mówi w nagraniu, które opublikowała na Instagramie.
Koncerty Céline Dion w ramach najnowszej trasy koncertowej, które były zaplanowane od 24 lutego do 11 kwietnia 2023 roku, zostały przesunięte na wiosnę 2024 roku, jednak wciąż nie wiadomo czy na pewno dojdą do skutki. Internauci martwią i monitorują, co się dzieje ze zdrowiem Céline Dion. Niedawno głos zabrała jej siostra, która poinformowała:
Ma cztery powody, by wygrać tę bitwę – jej trzech synów i jej pasja, jaką jest występowanie. Jeśli ktoś może to przezwyciężyć, to właśnie Céline.
Trzymamy kciuki za powrót do zdrowia Céline Dion. Mamy nadzieję, że jeszcze przez wiele lat będzie dzieliła się z nami swoim niesamowitym głosem.