Budda rozdawał pieniądze, a teraz takie wieści o nim. Szykuje się prawdziwy hit
Budda zadebiutował w filmie dokumentalnym o sobie i swojej twórczości w sieci. Już zaskoczył przy promocji filmu!
Budda jest obecnie w czołówce najpopularniejszych polskich influencerów, a każdy z jego kanałów ma ponad 2 miliony obserwujących. Jest znany nie tylko ze swoich spektakularnych akcji, jakie organizuje w sieci, ale również z działalności charytatywnej. Teraz okazuje się, że Kamil Labudda na swoim koncie ma też film dokumentalny, który reżyserował razem z Krystianem Kuczkowskim, współtwórcą filmu "Ania" o Annie Przybylskiej. Budda ujawnia w nim kulisy pracy twórcy internetowego i mówi wprost, jak zarabia na tym pieniądze. Premiera już wkrótce!
Budda nakręcił film dokumentalny o sobie. Kiedy premiera kinowa?
Kamil Labudda doskonale znany jest nie tylko w sieci, ale piszą o nim niemal wszystkie media za sprawą jego działalności charytatywnej. Głośno było przede wszystkim o przekazaniu pieniędzy na dom dziecka, wrzuceniu do puszki WOŚP pliku 100 tys. zł. czy zaskakujących loteriach, w których wygraną były sportowe auta warte majątek. Teraz o Buddzie znów jest głośno, ale za sprawą filmu dokumentalnego "Budda. Dzieciak '98". 17 lutego influencer ujawnił datę premiery i okazuje się, że ta data zbliża się wielkimi krokami i odbędzie się 22 marca 2024 r.
To jest film, który tylko w bardzo małym stopniu gdzieś tam mówi o historii, o tym, jak było, o tym, jak się zaczął budować YouTube, ale przede wszystkim pokazuje, jak działa branża i jak działa YouTube, Instagram, jak to się monetyzuje, skąd się biorą w tym wszystkim pieniądze, jakie rządzą tym prawa, jakie są nasze historie podczas nagrywania tych wszystkich materiałów, które widzicie (...) To będzie zdecydowanie przełomowy film, jeśli chodzi o aspekt pokazania tego, jak wygląda praca twórcy
Zobacz także: Budda wrzucił 100 tys. złotych do puszki. WOŚP reaguje na akcję youtubera
W dzieciństwie życie nie rozpieszczało Buddy, o czym dotąd mówił otwarcie w wywiadach, a teraz na wielkim ekranie poruszy też kilka naprawdę osobistych wątków. Youtuber zdradzi też, jak to wpłynęło na jego życie i co wydarzyło się w międzyczasie, że w tak krótkim czasie stał się milionerem.
Kamil Labudda pochodzi z Krakowa, gdzie przeżył trudne dzieciństwo: ojciec był alkoholikiem, a w dniu 18. urodzin matka wyrzuciła go z domu. Został bez dachu nad głową, ale uratowała go miłość jego dziewczyny, z którą kochają się aż do dziś. Te zdarzenia z młodości sprawiły, że w ciągu zaledwie kilku lat został multimilionerem i idolem polskich nastolatków. Każde z jego kont na Instagramie i Youtube śledzi ponad 2 miliony osób. Swoje filmy, w których jeździ imponującymi sportowymi samochodami, kręci z wykorzystaniem nowoczesnych kamer i dronów. Po najlepsze ujęcia nie zawahał się pojechać nawet do Czarnobyla.
Sam Budda zajął się już promocją swojego dokumentu i zorganizowała akcję w Multikinie w centrum Warszawy, gdzie rozdawał bilety i gadżety związane z filmem. Na koniec seansu Kamil Labudda otrzymał gromkie brawa, a widzowie mieli okazję wziąć udział w nagraniu jednej z kluczowych scen. Co ciekawe, początkowo film miał opowiadać historię grupy topowych influencerów Michała "Boxdela" Barona, Natsu czyli Natalii Karczmarczyk i Buddy, ale po aferze "Pandora Gate" stało się jasne, że Boxdel nie pojawi się w filmie, a działalność Natsu i Buddy są zupełnie inne, dlatego ostatecznie zapadła decyzja o powstaniu filmu z jednym bohaterem.
Sądzicie, że film po wejściu do kin ma szansę osiągnąć wielki sukces?