Film "Błękitna Laguna" podbił serca widzów na całym świecie. I choć od premiery minęły już 43 lata, historia nastolatków porzuconych na bezludnej wyspie wciąż budzi ogromne emocje, przeżywając swoją drugą "młodość" na Netflixie. Co więcej, teraz od odtwórczyni głównej roli Emmeline - Brooke Shields - w ostatnich dniach zrobiło się naprawdę głośno. Wszystko przez zwiastun filmu dokumentalnego "Pretty Baby: Brooke Shields", w którym artystka zdobyła się naprawdę na mocne wyznania. Nie zabrakło łez, goryczy, a także wrócenia pamięcią do napaści seksualnej, jakiej padła ofiarą.

Reklama

Brooke Shields o napaści ze strony wpływowego dyrektora z Hollywood

Odkąd kultowy film reżyserii Randala Kleisera z 1980 roku z udziałem Brooke Shields i Christophera Atkinsa trafił na platformę Netflixa, wielu zaczęło się zastanawiać, jak teraz wyglądają odtwórcy głównych ról "Błękitnej Laguny". Okazuje się bowiem, że ci są bardzo prężnie działającymi aktorami, a już niebawem fani Shields zobaczą poruszający dokument o życiu i początkach kariery aktorki. Do sieci właśnie trafił zwiastun filmu dokumentalnego "Pretty Baby: Brooke Shields", w którym amerykańska artystka nie zamierza przebierać w słowach ujawniając najmroczniejsze sekrety ze swojego życia.

Jak podkreśla w dokumencie Brooke Shields, już jako 11-miesięczne niemowlę dostała angaż jako dziecięca modelka. Największa popularność jednak przyszła, gdy ta miała zaledwie 12 lat. To wtedy wystąpiła w głośnym filmie Louise'a Malle'a "Pretty Baby", po którym została przyklejona do niej łatka "amerykańskiej piękności" i "obiektu pożądania". Także udział w "Błękitniej Lagunie" sprawił, że seksualizacja nastoletniej gwiazdy jeszcze bardziej się nasiliła.

Mary Evans Picture Library/East News

Zobacz także: Pamela Anderson została zgwałcona w wieku 12 lat. Do tej traumy porównała wyciek seks taśmy

W zwiastunie możemy oglądać aktorkę, która ze łzami w oczach mówi wprost:

Zobacz także

- Jestem zdumiona, że przeżyłam to wszystko - powiedziała Brooke Shields.

Także podczas najnowszego wywiadu z "People", z okazji promocji filmu "Pretty Baby: Brooke Shields", artystka wyznała, że podczas pracy nad dokumentem dotarło jak wiele złego ją spotkało i jak toksyczna jest branża rozrywkowa.

Instagram @brookeshields

Zobacz także: Agnieszka Krukówna po latach wróciła na scenę. Życie aktorki nie było łatwe: depresja, narkotyki, alkohol

Wspomniała, że była ofiarą napaści seksualnej ze strony wpływowego dyrektora z Hollywood. Do napaści seksualnej, doszło, gdy Brooke Shields miała 22 lata. Jak podkreśla artystka, przepracowanie traumy było dla nie niej nie tylko bardzo bolesne, ale też wyjątkowo czasochłonne.

- Przepracowanie tego zajęło mi dużo czasu. Teraz jestem bardziej wściekła niż wtedy. Jeśli się boisz, masz rację. Są to przerażające sytuacje. Nie muszą być brutalne, żeby były przerażające.

Teraz postanowiła przerwać milczenie, decydując się na dokument "Pretty Baby: Brooke Shields", artystka pragnie pomóc osobą, które również mierzą się traumą molestowania.

Premiera "Pretty Baby: Brooke Shields" już 3 kwietnia 2023 roku na amerykańskiej platformie Hulu. Jak na razie nie wiadomo jednak, kiedy i gdzie będzie można oglądać go poza granicami Stanów Zdjednoczonych. Zobaczcie zwiastun filmu.

Reklama

Zobacz także: Bartosz Żukowski w dramatycznym wyznaniu o warunkach pracy: "Płakałem, nie mogłem spać"

Rex Features/East News
Guerin Charles/ABACA/Abaca/East News
Reklama
Reklama
Reklama