Reklama

Jak informują światowe media, w tym "The Guardian", Jamie Spears - ojciec Britney Spears, po 13 latach podjął decyzję o rezygnacji z kurateli jaką sprawował nad własną córką. Postanowienie jest o tyle zaskakujące, że nic do tej pory nie zapowiadało, aby mężczyzna miał ustąpić władzy i dostępu do wielomilionowego majątku artystki. Zwłaszcza, że Britney Spears od wielu miesięcy walczy o pozbawienie ojca wszelkich praw do decydowania o swoim życiu.

Reklama

Zobacz także: Sąd odrzucił wniosek Britney Spears! Zostanie pod kuratelą ojca

Ojciec Britney Spears rezygnuje z kurateli nad córką.

W 2008 roku Jamie Spears za pomocą adwokata uzyskał kontrolę nad wszystkimi aspektami życia swojej córki Britney, w tym - nad szacowanym na 60 mln dolarów majątkiem. Piosenkarka zmagała się wtedy z licznymi uzależnieniami i chorobą psychiczną. Od 13 lat Britney Spears nie może się cieszyć własnym życiem. W tym czasie wydawała kolejne albumy, występowała w Las Vegas, była jurorką show "X Factor" i pomimo tylu aktywności zawodowych nie miała kontroli nad finansami żadnego z tych projektów.

Fani gwiazdy kwestionują legalność narzuconej jej kurateli, która w drastyczny sposób ją ubezwłasnowolnia. Z tego powodu stworzyli ruch społeczny pod hasłem #FreeBritney. I gdy dzieje się coś niepokojącego fani od razu reagują. Tak było np. w momencie uwięzienia ich idolki w szpitalu psychiatrycznym. Britney Spears od wielu miesięcy zabiega o uwolnienie jej spod kurateli ojca. Pozbawienie jej wolności i swobody tworzenia wpływa destrukcyjnie na jej psychikę. W rozmowie z sędzią wyznała, że jest bardzo nieszczęśliwa, nie może spać i płacze każdego dnia.

East News

Teraz sytuacja może się diametralnie zmienić, gdyż Jamie Spears, ojciec a zarazem prawny opiekun Britney, podjął decyzję o ustąpieniu ze stanowiska konserwatora majątku celebrytki. W tym celu złożył stosowne dokumenty w sądzie. Głos w sprawie zabrał prawnik ojca piosenkarki.

W rzeczywistości nie ma żadnych faktycznych podstaw do zawieszenia lub usunięcia pana Spearsa jako konserwatora majątku… i jest wysoce dyskusyjne, czy zmiana konserwatora w tym czasie będzie w najlepszym interesie dla pani Spears - przyznał stanowczo prawnik.

Jednocześnie zaznaczył, że:

Pomimo, iż pan Spears jest nieustannym celem nieuzasadnionych ataków, nie wierzy, że publiczna bitwa z jego córką o jego ciągłą służbę jako jej konserwatora będzie w jej najlepszym interesie.

Pełnomocnik podkreślił, że pan Spears zamierza współpracować z sądem i nowym prawnikiem swojej córki, aby przygotować się do uporządkowanego objęcia kurateli przez nowego konserwatora.

EastNews

Jamie Spears mówi, że zasadniczo uratował córkę, kiedy 13 lat temu była w kryzysie i rozpaczliwie potrzebowała pomocy. Ojciec przyszedł na ratunek swojej córce, aby ją chronić.

Nie tylko cierpiała psychicznie i emocjonalnie, ale była również manipulowana przez drapieżników i w trudnej sytuacji finansowej - podsumował ojciec Britney

Jednocześnie dodał, że nigdy nie zmuszał jej do niczego, w tym do występów. W kwestii rezygnacji z kurateli przez Jamiego Spearsa nad własną córką wypowiedzieli się też lekarze:

Niezależnie od jego oficjalnego tytułu, pan Spears zawsze będzie ojcem pani Spears, zawsze będzie ją kochał bezwarunkowo i zawsze będzie dbał o jej dobro.

Głos w sprawie zabrał również prawnik Britney Spears - Mathew Rosengart, który z jednej strony poczuł ulgę decyzją ojca wokalistki, a z drugiej strony rozczarowanie, że tak długo ten koszmar się ciągnie.

Jesteśmy zadowoleni, ale niekoniecznie zaskoczeni, że pan Spears i jego prawnik w końcu uznali, że musi on zostać usunięty. Jednakże jesteśmy rozczarowani, przez ich ciągłe haniebne i naganne ataki na panią Spears i innych.

Prawnik przyznał, że nie może się doczekać kontynuacji śledztwa w sprawie zachowania pana Spearsa w ciągu ostatnich 13 lat, czyli okresu w którym ojciec gromadził miliony dolarów z majątku swojej córki.

Reklama

Zobacz także: Siostra Britney Spears przerywa milczenie! "Nie jestem jak moja rodzina". Co mówi o Britney?

Instagram
Reklama
Reklama
Reklama