Borys Szyc o kulisach związku ze Ślotałą i Śródką. Zdobył się na szokujące wyznanie
Jego byłe kochanki raczej nie będą szczęśliwe
Ostatnie publikacje jakie pojawiają się na temat Borysa Szyca, dotyczyły głównie jego życia towarzyskiego, a nie zawodowego. Kolorową prasę co chwilę obiegały zdjęcia aktora w objęciach coraz to młodszych kobiet o których on sam chętnie opowiadał. Niedawno coś się jednak zmieniło w jego życiu, bowiem jego ostatnia partnerka rzadko jest tematem plotek i spekulacji. Wszystko dzięki temu, że jak twierdzi Szyc - dojrzał i zrozumiał, że nie warto o swoim życiu opowiadać mediom. Przypomnijmy: Szyc znowu zakochany. Wybrał się z nową dziewczyną na wakacje
Życie prywatne aktora było jednym z głównych tematów rozmowy z magazynem "Viva!". Borys pojawił się na okładce pisma oraz udzielił obszernego wywiadu w którym opowiedział o swoich partnerkach, problemach z alkoholem oraz tym jak sobie radzi jako ojciec. Jeden z fragmentów bardzo nas zaskoczył, bowiem dotyczył zdrady. Okazuje się, że nie jest to pojęcie obce dla Borysa - bez skrępowania przyznał, że zdarzyło mu się być niewiernym.
Zdarzało mi się zdradzać. W moim zawodzie mam mnóstwo pokus. Jednak jak prawdziwie kochałem, to nie zdradzałem. Coś się musi psuć, żeby takie myśli zaczęły się pojawiać. - czytamy
Oczywiście nie mogło również zabraknąć tematu głośnych rozstań Szyca o których rozpisywały się media. Z pozoru udane związki, kończyły się szybciej niż się zaczęły. Najgłośniejsze były te z Kają Śródką i Zosią Ślotałą. Z każdą z nich chętnie pokazywał się na imprezach i mówił o wielkim uczuciu. Za każdym razem wszystko jednak kończyło się jak zawsze.
Przy rozstaniu zawsze mi żal. Ale jak już jestem sam, niesamowicie cenię sobie chwile samotności. Wiem, że potrzebuję mieć swoją przestrzeń, w którą nikt mi nie wkracza. Gdy ktoś próbuje mnie opleść za bardzo, włącza mi się lampka od ucieczki. Zawsze byłem strasznie kochliwy. Kochałem kobiety i kocham. Są żywym dowodem na istnienie Boga. (...) Egoistycznie myśląc, lepiej porzucić. Ale dużo nauczyło mnie odejście kobiety. Gdy zostajesz porzucony, oglądasz się w tył. Wtedy to boli. Potem spotykasz ją, gdy ma już swoją rodzinę z kimś innym. Pozostaje mały żal do siebie. Tęsknota za czymś, co się nie wydarzyło. A mogło. - żali się.
Wierzymy, że z nową partnerką uda mu się stworzyć trwałe uczucie. Być może wnioski wyciągnięte z poprzednich związków, czegoś go nauczyły.
Zobacz: Plotkowano o kryzysie w związku Szyca. Te zdjęcia mówią wszystko
Borys Szyc z nową dziewczyną: