Reklama

Dzięki książce "365 dni" i filmowi, który powstał na jej podstawie, Blanka Lipińska stała się prawdziwą gwiazdą, a jej życie prywatne w mediach społecznościowych śledzi ponad siedemset tysięcy osób, co więcej ostatnio było o niej bardzo głośno. Kontynuacja "365 dni", rozstanie z Alkiem Baronem, czy egzotyczne wakacje… to jednak nie koniec nowości u Blanki Lipińskiej. Gwiazda przeszła ogromną zmianę, której trudno nie zauważyć, a przy okazji w dość mocnych słowach skomentowała swój dawny wygląd.

Reklama

Blanka Lipińska wyznaje: "Już nie wyglądam jak trans"

Przez ostatnie miesiące Blanka Lipińska walczyła o hollywoodzki uśmiech, jak się okazuje, ze sporym powodzeniem. Gwiazda właśnie pochwaliła się nowymi, prostymi zębami po zdjęciu aparatu ortodontycznego. Jednak, to nie jedyna rzecz, którą postanowiła zmienić. Okazuje się, że pisarka zdecydowała się na podcięcie dziąseł! Brzmi strasznie? Sami zobaczcie, o co chodzi…

Słusznie zauważyliście moi kochani, faktycznie nie mam aparatu, wczoraj go sobie zdjęłam i tak jak mówiłam, zrobiłam to w krótkiej narkozie. Ponieważ miałam zdejmowany aparat, miałam piaskowane zęby i miałam podcinane dziąsła, ze względu na to, że ja nie chce mieć licówek ani implantów. Ja chce mieć swoje zęby ładne, duże, więc będziemy robić je bondingiem. Także teraz nas czeka tylko wybielanie zębów, jak zagoją się dziąsła, i potem bonding, no i za jakieś dwa tygodnie będę mogła wam się pochwalić moim wymarzonym uśmiechem - skomentowała na swoim InstaStories Blanka Lipińska.

W dalszej części monologu autorka "365 dni" postanowiła odnieść się do jednego tematu, który wzbudzał wśród internautów spore zainteresowanie, mianowicie swoich ust! Jak się okazuje, gwiazda faktycznie nie zdecydowała się na ich powiększenie, a cały efekt zawdzięczała właśnie aparatowi! Co więcej, przyznała, że cieszy się iż już się go pozbyła, ponieważ czuła, że wyglądała z nim jak transseksualista. Jej fani natychmiast zauważyli zmianę!

Jak widzicie, moja twarz wraca do normy, czyli moje ogromne usta, w których wyglądałam jak trans, zdecydowanie zmalały. Tak jak mówiłam, nie był to efekt powiększania, był to efekt aparatu. Po 5 miesiącach noszenia aparatu, jeszcze dwa tygodnie i mój wymarzony uśmiech będzie ze mną - dodała.

Instagram

Zobacz także: Blanka Lipińska znalazła sposób na uniknięcie kwarantanny po wakacjach! Jest bezpieczny i w stu procentach legalny

Blanka Lipińska przez dłuższy czas nosiła aparat ortodontyczny. Teraz pisarka wreszcie może cieszyć się upragnionym pięknym uśmiechem.

Instagram
Reklama

Reklama
Reklama
Reklama