Reklama

Po tym, jak Antoni Królikowski założył własną federację MMA opinia publiczna jest dla niego bezlitosna. Aktor postanowił jednak zmyślnie wykorzystać ten rozgłos w właśnie zareklamował pierwszą walkę, przedstawiając światu jej zawodników. Na ringu wystąpią Władimir Putin i Wołodymyr Zełenski - co prawda udawani, ale w perspektywie krwawej wojny w Ukrainie takie posunięcie sprawiło, że internauci nie kryli swojego oburzenia.

Reklama

Antoni Królikowski promuje swoje MMA walką Putina i Zełenskiego

Antoni Królikowski wielokrotnie podkreślał, że przechodzi obecnie trudny czas. Plotki o jego rozstaniu z Joanną Opozdą nie słabną, a na horyzoncie pojawiły się doniesienia o nowej partnerce artysty. By tego było mało, internauci poddają w wątpliwość talent aktora, a także zarzucają mu, że jest złym ojcem. I gdy wydawać by się mogło, że ten zdecyduje się przeczekać trudny czas z dala od mediów, Antoni Królikowski założył własną federację MMA, po czym spadła na niego jeszcze większa fala hejtu. Jak sam tłumaczył, zrobił to po to, ponieważ wciąż jest krytykowany przez innych. Jednak jego najnowszy ruch sprawił, że nawet dotychczasowi fani nie pozostawili na swoim ulubieńcu suche nitki! Królikowski właśnie zareklamował najnowszą walkę gwiazd, podczas której w szranki staną udawani Władimir Putin i Wołodymyr Zełenski.

- Zawsze chciałem uratować świat, choćby symbolicznie. 30 kwietnia w Opolu dojdzie do spotkania dwóch facetów, wyglądających jak Ci, którzy muszą ze sobą poważnie porozmawiać… Dochód z freak fightu zostanie przeznaczony na pomoc dla ofiar wojny na Ukrainie.???????????? Faworyt jest jest tylko jeden! ???????? - napisał na Instagramie Antoni Królikowski.

Zapowiedź walki sobowtórów prezydenta zaatakowanej przez Rosję Ukrainy oraz przywódcy Federacji Rosyjskiej sprawiła, że internauci zaczęli zastanawiać nad kwestią moralną takiego przedsięwzięcia.

- Ależ zniesmaczenie. Totalny brak taktu, empatii. Absurd. Żenada. Robienie rozrywki z tragedii. To jest moralny upadek pana jako aktora i, przede wszystkim, człowieka. Dno.

- Czy można niżej upaść?

- Za coś takiego powinieneś zostać usunięty z show biznesu!

- Tylko to nie żarty, giną ludzie, dzieci tęsknią za ojcami. Co za żałosny pomysł - grzmią internauci.

Inni postanowili nawet pójść o krok dalej, odnosząc się nie tylko do moralności, ale też najbliższych aktora.

- Dobrze, że Twój Ojciec tego nie widzi. Skasuj to i przeproś Matkę.

- Ojciec się w grobie przewraca.

Co na to główny zainteresowany?

Zobacz także: Antoni Królikowski wspomina ojca w dzień jego urodzin. Fani: "Powinieneś brać przykład z taty"

Telus/Akpa

Zobacz także: Joanna Opozda jest już z Vincentem w domu! Ale to nie Antek Królikowski przywiózł ją ze szpitala

Antoni Królikowski nie zdecydował się odpowiedzieć na zarzuty fanów. Opublikował jednak sieci swój wywiad, promujący walkę sobowtórów Putina i Zełenskiego.

- To jest walka dwóch prawdziwych freaków - przyznał Antoni Królikowski w rozmowie z AntyFakty. - Wymyślając tę walkę, kierowaliśmy się przede wszystkim tym, co się dzieje na świecie w tej chwili. - dodał.

Artysta podkreślił, że walka sobowtórów ma dla niego znaczenie symboliczne.

- Będzie ciekawie i na pewno w jakimś sensie będzie to walka symboliczna, ale będzie to symboliczna walka w moim przekonaniu dobra ze złem, gdzie faworyt jest tylko jeden, ale to wcale nie znaczy, że to on zwycięży - przyznał Antoni Królikowski. - Z całego serca jestem po dobrej stronie mocy. [...] Na pewno to może niektórych szokować, powiedzą, że to kontrowersyjne, głośne, ale na pewno koniec końców w swoich skutkach to wydarzenie da więcej dobrego niż złego - dodał.

Pawel Wodzynski/East News

Walka sobowtórów Wołodymyra Zełenskiego i Wladimira Putina zaplanowana jest na 30 kwietnia. Jak zapowiada Antoni Królikowski, dochód z przedsięwzięcia ma zostać przeznaczony na wsparcie zaatakowanej przez Rosję Ukrainy.

Myślicie, że promowana przez Antoniego Królikowskiego gala to dobry pomysł, czy brak taktu?

Reklama

Zobacz także: Antoni Królikowski chwali się nowym wyzwaniem! Został włodarzem gali walk MMA! Fani: "Ale żenada"

Instagram/Antoni Królikowski
Reklama
Reklama
Reklama