Reklama

Reklama

Ania i Robert Lewandowscy błyszczeli dziś na konferencji marki Head & Shoulders, której są ambasadorami! Para opowiadała o walce ze stresem, dbaniu o siebie, ale nie zabrakło też kilku słów o ich córeczce - Klarze.

Zobacz: "Poród był bardzo trudny" Lewandowska do ostatniej chwili bała się, że.... Nigdy o tym nie mówiła!

Ania Lewandowska niedawno wyznała, że czasem płacze ze zmęczenia. Na konferencji odniosła się do tego jak zmieniło ją macierzyństwo! Agnieszka Cegielska, która konferencję współprowadziła - zapytała o to młodą mamę i żonę Roberta.

Myślę macierzyństwo wiele zmienia u kobiet - powiedziała na wstępie Ania. - Dziecko odmienia kobietę. Przeszłam transformację dzięki Klaruni. Z takiej dziewczyny biegającej w dresach, zmieniłam się w prawdziwą kobietę. Klara dodała mi bardzo dużo energii. Mimo że jestem niewyspaną mamą, zmęczoną, czasem płaczącą ze zmęczenia, jednak Klara mnie motywuje i dodaje energii. Także mam już w domu dwóch motywatorów – powiedziała Ania.

- Ale potrafi się przyznać do łez – dopytała Agnieszka.

Ale nadal jestem fajterką, żeby nie było. Karate tak mnie wychowało - to na pewno, dodało mi pewności siebie. Dzięki karate realizuję się w taki sposób, w jaki to robię. W karate byłam zawsze taka mocna, z twarzą fighterki, teraz sport zostawiłam, zrezygnowałam z bycia reprezentantką Polski. Jestem w innej roli, w roli mamy, żony, ale też spełniam się w innych kwestiach zawodowych. Karate to determinacja, motywacja, systematyczność, które z maty przeniosłam do życia codziennego – dodała Lewandowska na konferencji.

Co sądzicie o szczerym wyznaniu Ani? Macierzyństwo to nie tylko sama słodycz.

Zobacz: To małżeństwo czy rodzeństwo? Lewandowscy na prezentacji w Warszawie wyglądali dziś niemal identycznie ZDJĘCIA

Ania pięknie prezentowała się w garniturze Marlu na konferencji.

Mimo, że Ania jest zakochana w córeczce podkreśla, że są też trudne strony bycia mamą

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama