Anna Lewandowska w dramatycznym wyznaniu: "Doświadczyłam także poronienia"
Anna Lewandowska w emocjonalnym wpisie odniosła się do głośnej wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego na temat niskiej dzietności. Opowiedziała o tym, jak sama starała się o dziecko.
Wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego, który zasugerował, że niska dzietność w Polsce wynika z nadużywania alkoholu przez kobiety, szybko doczekała się odpowiedzi ze strony gwiazd - w tym także Anny Lewandowskiej. Choć trenerka nie porusza politycznych tematów zbyt często, to tym razem opublikowała mocny wpis. Nie tylko wyraziła w nim sprzeciw wobec krzywdzącej opinii, ale także ujawniła, że poroniła.
Anna Lewandowska reaguje po wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego: "Nie tylko zajście w ciążę jest problemem"
Anna Lewandowska dołączyła do m.in. Aleksandry Żebrowskiej, Beaty Sadowskiej i Ewy Chodakowskiej, które zabrały głos po ostatnich słowach Jarosława Kaczyńskiego. Trenerka dała jasno do zrozumienia, że ma dość obwiniania kobiet przez polityków, którzy nie dotykają prawdziwych problemów.
Zobacz także: Anna Lewandowska nie wytrzymała. Odpowiedziała internautce
Dość! Jestem zła, gdy widzę, że politycy w niesprawiedliwy sposób oskarżają kobiety, zamiast dostrzegać realne problemy. Jako kobieta i matka czuję się bardzo dotknięta ostatnimi wypowiedziami - napisała.
W dalszej części wpisu Anna Lewandowska zwróciła uwagę na to, jak wiele par bezskutecznie stara się o dziecko. Przy okazji gwiazda ujawniła, że od zawsze marzyła o byciu matką, jednak jej droga do macierzyństwa nie była łatwa. Żona Roberta Lewandowskiego doświadczyła poronienia.
Bycie mamą było moim największym marzeniem. Zanim się spełniło, niestety podobnie jak inne kobiety, doświadczyłam także poronienia. Według statystyk co piąta para w Polsce bezskutecznie stara się o dziecko. Stres, problemy ze zdrowiem czy z hormonami powodują, że nie tylko zajście w ciążę jest problemem, ale również jej utrzymanie. Nie oceniajmy zatem kobiet, które często w ciszy walczą wszelkimi sposobami i środkami, aby na teście ciążowym zobaczyć upragnione dwie kreski... - zaapelowała Anna Lewandowska.
W sobotę, 5 listopada prezes Prawa i Sprawiedliwości spotkał się z wyborcami i postanowił poruszyć m.in. temat niskiej dzietności.
Kobiety się decydują na dzieci albo się nie decydują. (...) I tutaj trzeba też powiedzieć więcej też i trochę otwarcie pewnych rzeczy gorzkich: jeżeli się utrzyma taki stan, że do 25. r. ż. dziewczęta, młode kobiety, piją tyle samo, co ich rówieśnicy, to dzieci nie będzie - powiedział.
Zobacz także: Anna Lewandowska pokazała całą twarz Klary, a Laura zrobiła pierwsze zdjęcie mamie!
Od rana kolejne gwiazdy krytykują wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego. Wśród nich są zarówno matki, jak i kobiety, które nie mają dzieci.
Gwiazdy reagują na słowa Jarosława Kaczyńskiego. Ewa Chodakowska i Beata Sadowska opublikowały wpisy
Nie tylko Anna Lewandowska powiedziała głośne "dosyć" po wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego. Długi i emocjonalny wpis pojawił się także na Instagramie Ewy Chodakowskiej. Gwiazda przyznała, że choć unika tematów politycznych, teraz, gdy chodzi o kobiety, nie może milczeć.
Jestem proszona przez was wielokrotnie: "Ewka! Nie mieszaj się do polityki. Niech to miejsce będzie wolne od sporów". Z kolei parę dni temu zostałam zapytana: "Co jeszcze musi się wydarzyć, żebyś zabrała głos?". Dziewczyny! Już dosyć! To, co się dzieje, to szczyt nienawiści do nas! Do kobiet! - zaczęła.
W dalszej części wpisu Ewa Chodakowska zwróciła uwagę na to, jak często politykom zdarza się oceniać kobiety i wygłaszać wątpliwe, krzywdzące teorie.
Przecieram oczy ze zdumienia, obserwując sytuacje w życiu publicznym, kiedy to o nas, o naszych wyborach, decyzjach, naszym życiu, mężczyźni wypowiadają się z taką łatwością i lekkością, snując jednocześnie teorie przyprawiające mnie o mdłości... - grzmiała.
Ewa Chodakowska dała jasno do zrozumienia, że choć sama nie ma dzieci, to w nią również słowa Kaczyńskiego uderzają. Trenerka przekazała, że to jej prawo i wybór, które powinna mieć każda kobieta.
Kobiety nie rodzą dzieci, bo dwa razy w tygodniu "dają w szyję"?! Chwila! A czy ja nie mam dzieci właśnie z tego powodu?! Nie! Nie mam ich, ponieważ jest to mój świadomy wybór! I do tego świadomego wyboru, do tego, jak chcemy żyć, ma prawo każda z nas! Tak! To nasze prawo, o które będę się upominać - wygłosiła.
Na koniec gwiazda stwierdziła, że jest niedopuszczalne, by na forum padały wnioski jak ten, którym z wyborcami podzielił się Kaczyński.
Prawo do życia na własnych zasadach — tylko wtedy możemy być spełnione i szczęśliwe. To szalenie krzywdzące i oburzające, by w publicznym dyskursie padały słowa tak obraźliwe i pogardliwe wobec kobiet! - dodała.
W mediach społecznościowych pojawił się także głos Beaty Sadowskiej, która rozpoczęła swój wpis od przypomnienia, że jest matką dwójki dzieci, które urodziła po 25. roku życia.
Nie daję w szyję. I mam dwoje dzieci. Ale urodziłam je zdecydowanie po 25 roku życia, więc…? Szanowny panie prezesie (tak, lepiej zachować klasę niż jej nie mieć), to ciekawe, skąd tak świetnie zna pan kobiety, nie będąc jedną z nas i nawet nie będąc z jedną z nas. Ciekawe, skąd z taką pewnością wypowiada się pan o rodzicielstwie, nie będąc rodzicem. Nie wiem, to się wypowiem? Ciekawe, skąd pan wziął statystyki, że my, kobiety, zostajemy alkoholiczkami po dwóch latach, a wy, wybrańcy jak rozumiem, po 25 latach picia - napisała na Instagramie.
Dziennikarka zdradziła, że pierwsze dziecko urodziła, gdy miała 38 lat. Jej druga pociecha przyszła na świat, gdy Beata Sadowska skończyła 41 lat.
Według pańskiego rozumowania (choć o rozum trudno tę dedukcję posądzać), wcześniej byłam pijaczką i "nie rokowałam" - stwierdziła.
Autorka wpisu oświadczyła też, że wiele kobiet boi się zachodzić w ciążę ze względu na zaostrzenia prawa aborcyjnego.
Skoro tak świetnie nas pan zna, to niech pan sobie wyobrazi, że jest pan kobietą i musi pan donosić nieuleczalnie chory płód, który umrze od razu o przyjściu na świat, o ile wcześniej nie umrze kobieta, która nosi go w łonie. Dlaczego? Bo nie ma wyboru - czytamy we wpisie.
Zobacz także: Dominika Gwit nie czuje się najlepiej: "Dzisiaj niezbyt dobry dzień ciążowy"
Wypowiedzi Beaty Sadowskiej i Ewy Chodakowskiej także spotkały się z wieloma pochlebnymi reakcjami internautów. Fanki podziękowały swoim idolkom za to, że postanowiły zabrać głos w tej sprawie.