Reklama

Anna i Robert Lewandowscy przyzwyczaili fanów do tego, że są bardzo stonowani w swoich wypowiedziach i starają się za wszelką cenę unikać kontrowersji. To jednak nie zawsze podoba się internautom. Czasem gwiazdom wypominano, że nie zabrały głosu, gdy w Polsce działo się coś ważnego. Annie Lewandowskiej oberwało się za milczenie podczas marszów w ramach Ogólnopolskiego Strajku Kobiet. Przed zbliżającymi się wyborami parlamentarnymi, które odbędą się 15 października br., trenerka jednak postanowiła przemówić do fanek.

Reklama

Anna Lewandowska apeluje do kobiet przed wyborami parlamentarnymi

Ostatnia aktywność Anny Lewandowskiej w mediach społecznościowych mogła wywołać spore zdziwienie wśród internautów. Gwiazda po raz pierwszy zabrała jasne stanowisko przed wyborami parlamentarnymi i zwróciła się bezpośrednio do swoich fanek. Trenerka pogodziła się z tym, że w ciągu najbliższych tygodni temat polityczny zdominuje sieć. Żona Roberta Lewandowskiego przyznała, że spodziewa się mało eleganckich zagrań ze strony polityków.

Zobacz także: TYLKO U NAS: Anna Lewandowska o odnowieniu przysięgi małżeńskiej: "Obiecaliśmy to"

Piętka Mieszko/AKPA

Za miesiąc odbędą się wybory parlamentarne i w najbliższych dniach, jak dobrze wiemy, kampania wyborcza będzie na pewno dominującym tematem w mediach. Usłyszymy mnóstwo nierealnych obietnic. Będziemy świadkami prania przeróżnych brudów, ataków i propagandy. Będziemy mieć serdecznie dość polityki — zaczęła na Instagramie.

W dalszej części Anna Lewandowska zaapelowała do swoich fanów — ma ich na Instagramie przynajmniej ponad pięć milionów — by mimo natłoku informacji nie bagatelizowali tematu. Trenerka zachęciła internautów do wypełnienia obowiązku obywatelskiego i pójścia na wybory. Przypomniała, by każdy oddał głos zgodnie z własnym sumieniem.

Instagram @_rl9

Ale chcę was przede wszystkim prosić o jedno. Nie dajcie się zniechęcić. Nie poddajcie się w tym. Wybory są dla nas, nie dla polityków i raz na 4 lata mamy realny wpływ na to, jak naprawdę będzie wyglądać Polska. Kto będzie podejmował decyzje w naszym imieniu i kto będzie tworzył prawo. Reprezentował nas na całym świecie. Głosujmy nie dlatego, że musimy, ale dlatego, że możemy. To wielki przywilej. Głosujcie zgodnie z własnym sumieniem, nie wsłuchując się w obietnice, ale w wasze wartości i przekonania — wyjaśniła.

Na koniec Anna Lewandowska stwierdziła, że prawem każdego obywatela jest rozliczanie polityków z obietnic wyborczych, a narzędziem to umożliwiającym jest właśnie prawo wyborcze. Gwiazda podkreśliła, że 15 października br. Polacy mają realny wpływ na to, jak w przyszłości będzie wyglądał nasz kraj. Trenerka zaapelowała również do osób, które w dniu wyborów parlamentarnych będą za granicą.

Instagram @annalewandowska

Rozliczajmy polityków za to, co zrobili, a nie za to, co obiecują. 15 października przez jeden dzień to my będziemy mieć realną władzę, bo wybory to wielkie święto demokracji. Nasze święto. Dlatego jeszcze raz proszę i apeluję, szczególnie do kobiet: Nie dajcie się zniechęcić. Nie zostańcie tego dnia w domu. Ja tym razem będę głosować w Barcelonie, ale to też żadna przeszkoda. Zachęcam każdego, kto będzie wtedy za granicą, żeby oddał głos. To nic trudnego — dodała.

Zobacz także: Anna Lewandowska zaskoczyła wyznaniem o mężu: "Wiem, jak mu jest ciężko"

Reklama

Ostatni apel żony Roberta Lewandowskiego rozgrzał internautów, ponieważ bizneswoman rzadko wypowiada się na tematy społeczno-polityczne. Warto przypomnieć, że niedawno Anna Lewandowska zaskoczyła wyznaniem w hiszpańskich mediach.

Reklama
Reklama
Reklama