Anna Korcz zszokowała wyznaniem na temat aborcji! "Usunęłabym chory płód"
Anna Korcz zszokowała wyznaniem na temat aborcji! "Usunęłabym chory płód"
Anna Korcz jest szczęśliwą mamą trójki zdrowych dzieci, ale szczerze przyznaje, że gdyby w trakcie ciąży dowiedziała się o wadach płodu, zdecydowałaby się na aborcję. W szczerej rozmowie z portalem niepłodnirazem.pl aktorka powiedziała na głos to, o czym myśli większość kobiet.
- Narodziny chorego dziecka to tragedia. Sądzę, że unieszczęśliwiłoby ono nie tylko siebie, ale także mnie i całą rodzinę. Wiem, że wiele matek nie zgodzi się ze mną - mówi z przekonaniem Anna Korcz.
Aktorka sprzeciwia się radykalnej ustawie antyaborcyjnej i dodaje, że choć wierzy w Boga, nie mogłaby żyć z ciężarem, jakim jest ciężko chore dziecko.
- Tak, ja usunęłabym chory płód. Pragnę zaznaczyć, że jestem osobą wierzącą, choć niepraktykującą. Staram się żyć zgodnie z Dekalogiem. Wiem, że to, co mówię, kłóci się ze stanowiskiem Kościoła. Uważam jednak, że nikt nikomu nie dał prawa do unieszczęśliwiania drugiego człowieka - dodaje w wywiadzie dla niepłodnirazem.pl
Zobacz: Dziedziczenie choroby Parkinsona, jej przyczyny i pierwsze objawy
Szczera wypowiedź zrobiła na nas wrażenie. Anna Korcz zaznacza, że każda z kobiet ma prawo samodzielnie decydować o swoim losie.
- Chciałabym, aby moja rodzina była zdrowa. Pan Bóg nie obraził się na mnie za to, że tak myślę. Mam trójkę zdrowych dzieci, mam wszystko, o czym marzyłam.
Anna Korcz i jej piękna córka.
Aktorka sprzeciwia się ustawie antyaborcyjnej.